Amber Reynolds – tajemnicza kobieta, pacjentka. Przede wszystkim przedstawiona jest jako kobieta, której mąż już ponoć nie kocha. W dodatku drugim faktem jest, iż leży w śpiączce. Dlaczego? Od początku wiemy, że zapadła w nią po wypadku samochodowym. I tu mało faktów – przynajmniej na wstępie. Jest unieruchomiona, ale z wciąż pracującym umysłem i to na najwyższych obrotach. Wie, kiedy ktoś przychodzi, kiedy przemawia nad jej łóżkiem i co dokładnie mówi. Analizuje każde słowo. Ale wie także, gdy zbliża się zagrożenie, któremu nie może się przeciwstawić. Niemal jest więźniem swojego ciała. Ale jest też trzeci fakt o Amber, o którym zawsze trzeba pamiętać – czasami kłamie. Dlatego nigdy nie wiadomo, co jest prawdą, a co jedynie kolejnym wymysłem wymęczonego umysłu. Co jest prawdą o wypadku? Co stało się z jej siostrą i co dzieje się z jej mężem?
Podsumowując: Jeśli spodziewasz się lekkiej historii – zapomnij. Nic tu nie jest takie, jakie by się wydawało. Ogromną niewiadomą są przedstawione fakty – czytelnik do końca nie wie, co jest prawdą, a co kolejnym kłamstwem Amber. W dodatku tajemniczy wypadek. Autorka daje nam ogromne pole do popisu dla naszej wyobraźni, przedstawiając historię Amber z trzech różnych okresów czasowych – sprzed wypadku, ze śpiączki oraz z dziejów spisanych w pamiętniku dawno temu. Wszystko opowiedziane oczami Amber. Zdecydowanie udany zabieg, dając nam wgląd, jaką jest kobietą, co nią kieruje. Ogromnym plusem jest także emocjonalność autorki powieści, której udało się przerzucić wszystkie swoje odczucia na tekst, na literki, na bohaterów. Widać to od samego początku. I tym mnie uwiodła – emocjonalnością, zaskoczeniem i niepewnością prawie do samego końca. Czy polecam? Owszem! Bardzo udany debiut autorki. I choć na początku był dla mnie intrygujący, z czasem stawał się coraz bardziej rozczarowujący – obronił się i stał się godnym polecenia na jesienne wieczory z dreszczykiem emocji.
Ocena końcowa: 7/10.
Tytuł: Czasami kłamię
Autor: Alice Feeney
Wydawca: W.A.B.
Premiera: 2017-11-08
Ilość stron: 400
Bardzo zainteresowała mnie ta książka.:)
OdpowiedzUsuńkocieczytanie.blogspot.com
Powiem tak - oceniać można książkę dopiero po jej przeczytaniu (albo przynajmniej próbie przeczytania). A ta jest hmm nietypowo napisana i naprawdę intrygująca :)
UsuńWłaśnie skończyłam tę książkę i jestem w niemałym szoku, bo tak naprawdę nadal nie wiem, co było kłamstwem, a co prawdą... Autorka spisała się na medal pod tym względem.
OdpowiedzUsuńKsiążka mnie bardzo zainteresowała, a niemal wszystkie recenzje są pozytywne, co się rzadko zdarza. Muszę to przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jeżowo
Nikodem z https://zaczytanejeze.blogspot.com/