sobota, 28 października 2017

Z A P O W I E D Ź–Regina Brett w Polsce


Dotąd nie czytałam książek R. Brett, chociaż nie jeden raz je oglądałam. Dlaczego? Ponieważ miałam zupełnie inne spojrzenie na poradniki – unikałam ich, bo nie sądziłam, by faktycznie coś wniosły do mojego życia. Uznawałam, że szczęście i miłość należy zacząć szukać od siebie, a potem rozszerzać dalej. A samo przeczytanie poradnika też nic nie da – trzeba faktycznie chcieć coś zmienić. Ostatnio jednak bardzo się zdziwiłam, gdy w moje ręce trafił mały stosik książek, których przecież tak unikałam. A jeszcze większy szok przeżyłam, gdy okazało się, że są naprawdę dobre.

I tak oto zbliża się wielkimi krokami nowa książka Reginy Brett “Kochaj”. Składa się z lekcji, jak osiągnąć szczęście i jak znaleźć (niekiedy na nowo) właśnie miłość. Wkrótce oczywiście opiszę moją reakcję po skończeniu lektury. Dziś jednak bardzo zapraszam wszystkich  fanów i ludzi ciekawych, na spotkanie autorskie odbywające się w wielu miastach naszego kraju. Uwielbiam takie spotkania, bo nie tylko poznajemy samych autorów, dowiadujemy się skąd czerpią inspirację do książek, ale także poznajemy wspaniałych ludzi, czytelników, blogerów i innych miłośników dyskusji książkowych. Serdecznie zapraszam.

RB_K_mapa_polski

sobota, 21 października 2017

„Dwór skrzydeł i zguby” – Sarah J. Maas


„Kłótnia to tylko marnowanie sił – i czasu.”

Finał. Koniec. Jak tak można? Feyra powraca do Dworu Wiosny. Inna, bardzo zmieniona, na pozór taka sama. Niektórzy zauważają jej zmianę, ale czy Tamlin także to widzi? Może jedynie udaje? I nagle drzwi ich domostwa otwierają się na Hybernię – przecież ich władca obiecał przyjąć wrogie oddziały, zaprzedał Prythian dla odzyskania swej miłości, swego serca i swego świata. Czy zatem Feyra to docenia? I co z Dworem Nocy – z Rhysanderem okrutnikiem. Kto jest większym wrogiem dla bohaterki – Tamlin czy skrzydlaty kochanek? Kto także jest właścicielem jej serca? Hybernia się zbliża. Wojna wybucha. Kolejne krainy przyłączają się do do dwóch wrogich sobie obozów. Kto okaże się przyjacielem i sojusznikiem, a kto wrogiem? A przede wszystkim – co z krainą ludzi, gdy mur oddzielający je od fae zniknie raz na zawsze?

„… to, co jest naszą największą słabością, może czasem okazać się naszą największą siłą.”

Zaskakująca. Niesamowita. Emocjonalna. Czytałam z zapartym tchem i nie wierzyłam w to, co pojawiało się na kolejnych stronach. Jedni wrogowie okazywali się jednak sprzymierzeńcami. Lojalni okazywali się wrogami. Totalny chaos, ale nie ma się co dziwić – wszak wybuchła okrutna i krwawa wojna. Nie tylko pomiędzy Hyberią a Prythianem i ludźmi. Do gry wkraczają Istoty pradawne, nie z tego świata, wymiaru. Oj, namieszają. Dowiemy się także wielu prawd o samych bohaterach. Nikt bowiem nie jest tu w pełni zły lub w pełni dobry – mamy tu cały wachlarz szarości. Poświęcenia, miłość, nienawiść, rozterki i te skradzione chwile pełne uniesień w świecie krwawych walk, sadyzmu, tortur i kreatur, które chcą wyszarpnąć także cząstkę dla siebie. Z pewnością jest to najlepszy tom, bombowe zakończenie. I śmierć tego, który zginąć nie powinien, a nad którym płakałam najbardziej. „Dwór skrzydeł i zguby” jest wisieńką na torcie, finałem. I nadal nie mogę uwierzyć, że to już koniec. Jak dla mnie – mistrzostwo. I polecać nie muszę, bo każdy, kto zacznie już tę serię, nie odpuści nim nie dotrwa do końca.

Ocena końcowa: 10/10.

Okładka książki Dwór skrzydeł i zguby


Tytuł: Dwór skrzydeł i zguby

Autor: Sarah J. Maas

Wydawca: Uroboros

Premiera: 2017-10-25

Ilość stron: 524

Seria: Dwór cierni i róż

Tom:  3



„… osoba, po której by się tego najmniej spodziewać, może odmienić bieg historii.”

sobota, 14 października 2017

„Czasami kłamię” – Alice Feeney


Amber Reynolds – tajemnicza kobieta, pacjentka. Przede wszystkim przedstawiona jest jako kobieta, której mąż już ponoć nie kocha. W dodatku drugim faktem jest, iż leży w śpiączce. Dlaczego? Od początku wiemy, że zapadła w nią po wypadku samochodowym. I tu mało faktów – przynajmniej na wstępie. Jest unieruchomiona, ale z wciąż pracującym umysłem i to na najwyższych obrotach. Wie, kiedy ktoś przychodzi, kiedy przemawia nad jej łóżkiem i co dokładnie mówi. Analizuje każde słowo. Ale wie także, gdy zbliża się zagrożenie, któremu nie może się przeciwstawić. Niemal jest więźniem swojego ciała. Ale jest też trzeci fakt o Amber, o którym zawsze trzeba pamiętać – czasami kłamie. Dlatego nigdy nie wiadomo, co jest prawdą, a co jedynie kolejnym wymysłem wymęczonego umysłu. Co jest prawdą o wypadku? Co stało się z jej siostrą i co dzieje się z jej mężem?

Podsumowując: Jeśli spodziewasz się lekkiej historii – zapomnij. Nic tu nie jest takie, jakie by się wydawało. Ogromną niewiadomą są przedstawione fakty – czytelnik do końca nie wie, co jest prawdą, a co kolejnym kłamstwem Amber. W dodatku tajemniczy wypadek. Autorka daje nam ogromne pole do popisu dla naszej wyobraźni, przedstawiając historię Amber z trzech różnych okresów czasowych – sprzed wypadku, ze śpiączki oraz z dziejów spisanych w pamiętniku dawno temu. Wszystko opowiedziane oczami Amber. Zdecydowanie udany zabieg, dając nam wgląd, jaką jest kobietą, co nią kieruje. Ogromnym plusem jest także emocjonalność autorki powieści, której udało się przerzucić wszystkie swoje odczucia na tekst, na literki, na bohaterów. Widać to od samego początku. I tym mnie uwiodła – emocjonalnością, zaskoczeniem i niepewnością prawie do samego końca. Czy polecam? Owszem! Bardzo udany debiut autorki. I choć na początku był dla mnie intrygujący, z czasem stawał się coraz bardziej rozczarowujący – obronił się i stał się godnym polecenia na jesienne wieczory z dreszczykiem emocji.

Ocena końcowa: 7/10.

Okładka książki Czasami kłamię



Tytuł: Czasami kłamię

Autor: Alice Feeney

Wydawca: W.A.B.

Premiera: 2017-11-08

Ilość stron: 400




sobota, 7 października 2017

„Obsesja” – Katarzyna Berenika Miszczuk


„ … psychiatra to szaleniec, który przejmuje od swoich pacjentów wszystkie ich choroby…”

Thriller w szpitalu na oddziale psychiatrycznym? Czemu nie. I tak właśnie poznajemy Joannę Skoczek, odbywającą rezydenturę na oddziale psychiatrii. Sam szpital nie wygląda zapraszająco, a korytarze z pewnością skrywają wiele tajemnic, to właśnie w tych podziemiach zostaje znaleziona jedna z pacjentek. Od tej pory nic już nie jest proste i przyjemne. Z oględzin wynika, że powrócił seryjny morderca kobiet. Dodatkowo nasza bohaterka zaczyna otrzymywać niepokojące listy od tajemniczego wielbiciela. Czyżby to seryjny morderca, a Asia była w kręgu jego zainteresowań?

Podsumowując: Nieco obawiałam się tej książki, bowiem przywykłam do książek autorki z gatunku fantasy. A jak wyszło? Z pewnością lekko i przyjemnie, emocjonująco. Powieść trzyma w napięciu do samego końca. I to mnie uwiodło. Początkowo było bardziej opisowo, by wprowadzić czytelnika w sytuację. Jednak później nie można było się oderwać od książki. Autorce wielokrotnie udało się zmylić mnie, jako czytelnika. Gubiłam się w swoich domysłach i potencjalnych scenariuszach. Niesamowicie zaskakująca. Jak dla mnie REWELACJA! K.B. Miszczuk pokazała naprawdę na co ją stać i jakim dysponuje talentem, wyobraźnią i kreatywnością. Zdecydowanie polecam.

Ocena końcowa: 9/10.

Okładka książki Obsesja


Tytuł: Obsesja

Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk

Wydawca: WAB

Premiera: 2017-09-27

Ilość stron: 416

Cykl: Obsesja

Tom: 1



“Każdy z nas ma jakiś odchył”