poniedziałek, 6 sierpnia 2018

„Oskarżyciel” - Whitney Gracia Williams


W okresie wakacyjnym dość często wracam do powieści lekkich, romantycznych, erotycznych, których na naszym rynku jest sporo. Zamiast sięgać po sprawdzonych autorów i dobrze mi znane serie, postanowiłam skusić się na książkę, o której było głośno. A seria Domniemanie niewinności z pewnością kusi zarówno samym opisem, jak i okładką. Co znalazłam w środku?

On – prawnik, playboy internetowy umawiający się tylko i wyłącznie na seks, odnoszący sukcesy w pracy, skryty natomiast w życiu prywatnym. Jego liczne partnerki na jedną noc, przygodne znajomości z pewnością były przyjemne, ale … I tak pewnej nocy nawiązuje znajomość, która jest tak inna. Długie rozmowy odnośnie spraw z tajemniczą panią prawnik, próba namówienia jej na spotkanie, choć kobieta skutecznie odpierała jego propozycje. Alyssa jednak nie jest tą, za którą się podaje. Pani prawnik? Dobre sobie – ot, studentka prawa ubiegająca się o stanowisko w najlepszej kancelarii. A do tego baletnica z pasji. Co się stanie, gdy ta dwójka stanie naprzeciwko siebie i to w tej samej firmie? Kiedy kłamstwa wyjdą na jaw?

Podsumowując: Czytało się szybko, ale to zasługa omijania niektórych scen oraz – a może przede wszystkim – objętości książki, bowiem cała historia zawarta jest w stu paru stronach. Wszystko opowiadane skrótowo, poza oczywiście opisem scen erotycznych. Czytelnik czyta ich historię, ale jest w tak płaski sposób podana, że nie ma praktycznie możliwości wczucia się w ich losy, sytuację, problemy. Z pewnością nie jest warta swojej ceny i nie sądzę, bym sięgnęła po kolejne tomy. Spore rozczarowanie. Wszystko to już było, nie znalazłam niczego nowego, żadnego odświeżenia. To tak, jakbym czytała czerwone harlequiny, nazywane przeze mnie mózgotrzepami. Owszem, czasem i takie lektury są potrzebne, zwłaszcza gdy człowiek bardzo zmęczony po ciężkim dniu i nie do końca ma siłę na myślenie, ale chętnie przeczyta coś lekkiego. Plusem jest tu jedynie oprawa graficzna i przystępny język pisania. Czy polecam? Nie koniecznie.

Ocena końcowa: 3/10.


Tytuł: Oskarżyciel

Autor: Whitney G.

Wydawca: Wydawnictwo Kobiece

Premiera: 2018-03-15

Ilość stron: 128

Cykl: Domniemanie niewinności

Tom: 1



2 komentarze:

  1. Szczerze to trzeba mieć tupet by wydać książkę 128 stronicową ;/ Człowiek skusi się okładką, nie doczyta, zapłąci 30 złotych a jak otworzy paczuszkę to nie poczuje nic oprócz rozczarowania... a jeszcze jak fabuła zowodzi.. trzeba naprawdę się postarać by napisać złe opowiadanie ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt.... widzisz - piękna okładka. Czytasz opis - intrygujący. Seria dobrze się zapowiada - gorąco i grzesznie. Dostajesz tą nowelkę. Myślisz sobie - nie ważny rozmiar, liczy się jakość. I z każdą stroną żałujesz, że dałaś się tak nabrać magii reklamy. I nauczka na przyszłość - zanim zamówisz coś w ciemno przez Internet, najpierw idź do empiku i sprawdź na półce tę pozycję, przeczytaj kawałek, by wiedzieć, co Cię czeka. Tak chyba jest najbezpieczniej.

      Usuń