poniedziałek, 1 maja 2017

„Czarodziejka” – Agnieszka Płoszaj

 

Wydawnictwo W.A.B. rozpieszcza ciekawymi bardzo pozycjami. I choć nie miałam w planach „Czarodziejki”, skusił mnie zarówno opis, jak i renoma wydawcy. Przecież nie dałby czytelnikowi czegoś niedobrego, prawda? W dodatku „Mroczna seria”, czyli kryminał w czystej postaci – dla osób nie lubujących się w tej dziedzinie, było ciężkawo z założenia. A jak się okazało? Jak zwykle….

Zacznę od okładki – choć rozumiem przesłanie, jakie miała ze sobą nieść, niestety jest tego wszystkiego za dużo i nieco męczy. W dodatku kadrowanie zbyt widoczne i prawie amatorskie. Ale to tylko taka drobna uwaga. Przecież bardziej chodzi o treść, prawda? A tu odkrywamy Łódź, jakiej być może nie znamy. Dwie przyjaciółki przypadkiem wplątane w same centrum śledztwa i zbrodni. A tego, co się tam dzieje, mało wcale nie jest – zabójstwo, samobójstwo, wypadek, tajemnicza paczka na przechowanie, fundacja dziecięca, równie tajemnicze rodzeństwo i spadek, a do tego jeszcze flirt. Za dużo? Z pewnością. Intrygujący jest sam początek, gdy przenosimy się do roku 1977 i porwania pewnej dziewczynki. Dalej akcja miała nabierać tylko tempa, jednak została po prostu przegadana. Julia i Mania, dwie przyjaciółki w samym środku niebezpieczeństwa, a do tego nieporadna policja, śledztwo.

Podsumowując: Dobrze się przy niej bawiłam. Nie powaliła mnie na kolana, ale bardzo przyjemnie spędziłam z nią czas. Jest, jak to nazywam, babskim kryminałem, czyli poza tajemnicą, śledztwem i zbrodniami mamy jakże ciepłe uczucia, flirty. Lekka, przyjemna, idealna na letnie wieczory z kieliszkiem wina w dłoni. Ale do „Mrocznej serii” jest jej bardzo daleko.

Ocena końcowa: 5/10.

 

Tytuł: Czarodziejka

Autor: Agnieszka Płoszaj

Wydawca: Wydawnictwo W.A.B.

Premiera: 2017-03-01

Ilość stron: 480

Cykl: Mroczna Seria

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz