Długo wyczekiwana, nareszcie trafiła w moje spragnione rączki. I już na wstępie rzuciła mi się jakże piękna oprawa graficzna. Zatem to, co uwiodło mój wzrok w pierwszym tomie, zostało na szczęście podtrzymane. Lubię serie, w których każdy tom wygląda bardzo podobnie. Czy mężczyzna na okładce to odzwierciedlenie Mieszka? Jeśli tak, nic dziwnego, że Gosława się na niego skusiła.
Ale przejdźmy do najważniejszego – do treści. A tu sporo zawirowań. Gosia, nadal kształci się na szeptuchę, ale to nie jedyny problem. Oczywiście pomijając kleszcze i inne wstrętne robactwo atakujące ją w lesie, w dodatku te choroby, którymi mogłaby się zarazić. Brrr… w dodatku jeszcze Bogowie jak gdyby się zmówili, wszyscy czegoś od niej chcą. Nie zapominajmy też o samym Mieszku. Komu zaufać? Gosława, w całej swojej pomysłowości, wymyśla intrygę. Jak ona się dla niej skończy – trzeba przeczytać. Zabawa dla czytelnika gwarantowana. Nareszcie też się dowiadujemy, komu Gosia odda kwiat paproci. Pojawiają się również nowi bohaterowie, którzy sporo namieszają nie tylko w intrydze, ale również w relacjach zakochanych. Tajemnicza Ote już dopilnuje, by Mieszko był z daleka od Gosławy.
Podsumowując: Drugi tom trzyma poziom. Mamy całą paletę emocji – od miłości, lojalności i oddania, po zazdrość i zdradę. A wszystko to otoczone odpowiednio dobranym humorem, z dużą dawka folkloru i przyjemnym piórem autorki. Wciągająca. Rewelacyjna. Niezapomniana. Takich właśnie powieści chce się więcej na naszym rynku wydawniczym. I tylko pozostaje zacierać rączki i oczekiwać tomu trzeciego – „Żercy”. Gorąco polecam, bo to dobra powieść fantasy i już trafiła na moja półkę ulubionych, do których wracam. Książka, która trzyma w napięciu, rozbawia i na długo pozostanie w pamięci. Z pewnością umili chwile z nią spędzone.
Ocena końcowa: 9/10.
Tytuł: Noc Kupały
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Wydawca: Wydawnictwo W.A.B.
Premiera: 2016-11-23
Ilość stron: 352
Seria: Kwiat paproci
Tom: 2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz