Po sukcesach obu części “Na szczycie” oraz pierwszego tomu nowej serii “Sny Morfeusza”, nadszedł czas na kolejną powieść – “Koszmar Morfeusza”. Kto zapoznał się z pierwszym tomem o Adamie i Morfeuszu wie, że to lektura grzesznie gorąca i niepowtarzalna. A co nas czeka w drugim tomie?
Mroczny koszmar, z którego nie będziesz chciała się wybudzić
Wszystkie drogi Cassandry Givens prowadzą do Adama McKeya — tej prostej prawdzie nie da się zaprzeczyć. Od chwili przypadkowego spotkania w nocnym klubie namiętny i wybuchowy związek Cass i Adama przeżywa różne fazy, ale pozostaje nierozerwalny jak samo życie. Choć oboje są świadomi zagrożeń, jakie niosą ze sobą potajemne spotkania, choć codziennie przekonują się, że niebezpieczeństwo czai się wszędzie, nie potrafią wyrzec się swoich uczuć. Słowa to za mało, gdy nawet gesty nie potrafią ukoić rozpalonych ciał.
McKey zaczyna naginać twarde zasady obowiązujące w jego świecie, a Cassandra coraz częściej myśli nad bardziej radykalnymi krokami uwolnienia ukochanego z sideł złowrogiej organizacji. Jednak życie w ciągłym strachu odbija się na ich relacji i niemal ją niszczy. Namiętna miłość potrafi być bardzo destrukcyjna…
Masz odwagę kolejny raz wkroczyć w świat mrocznych fantazji? Fantazji, które bardzo szybko mogą przerodzić się w prawdziwy koszmar? Przekrocz granicę między miłością i nienawiścią, gdzie życie ściera się ze śmiercią.
Zatem pozostaje mi tylko zacierać rączki i czekać na oficjalne wydanie. Już niedługo recenzja. I już teraz mogę zdradzić, że jest na co czekać. Warto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz