FRAGMENT
–
Czym jeszcze mnie zaskoczysz, Jeremi? – zapytałam, będąc pod wrażeniem jego
wiedzy.
– Po co mam ci mówić, do czego jestem zdolny? Wolę ci to pokazywać
– powiedział cicho, po czym zasłonił mi dłonią oczy. – Od teraz tylko czujesz…
Czujesz… – wyszeptał do mojego ucha, owiewając mnie ciepłym oddechem.
Zaczęłam
się śmiać, a Jeremi mnie nie uciszał. Lubił wsłuchiwać się w dźwięk mojego
głosu. Kiedy mój chichot ustał, poczułam, jak jego usta musnęły moją małżowinę.
Język zaczął powoli lizać moje ucho, przyprawiając moją skórę o dreszcze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz