środa, 25 lipca 2018

„Mój zawodnik” – K. Bromberg


Po słynnej i całkiem dobrej serii „Driven”, i pojedynczej powieści „Sweet cheeks”, wiedziałam, że warto sięgnąć po kolejną książkę autorki. Spodziewałam się dobrej zabawy, emocji, romansu, odrobiny pieprzu i burzy. Czy to samo znalazłam w tej pozycji? Jak wiadomo, większość z nas kręcą wysportowane, zbudowane, grzeszne, temperamentne i charakterne samce Alfa. A ta książka, właśnie o takim mężczyźnie jest.

Easton Wylder. Gwiazda baseballu. Sport jest dla niego wszystkim, całym życiem. Dlatego świat się zmienia, gdy nabawia się kontuzji ramienia, a w bólu podpisuje kontrakt, przez który wejdzie ponownie na boisko, dołączy do gry dopiero, gdy fizjoterapeuta mu na to pozwoli. Cóż za niedogodność, w dodatku, gdy decyzja zależy od Scout Dalton, zwana przez Eastona Kicią. Niepozorna kobieta, od której zależy jego kariera. Sama Scout też ma nie lada wyzwanie – pokazać światu, że zasługuje na to, by tu być, zasługuje na tę pracę nie ze względu na swojego ojca, a na własne umiejętności. Sprawę komplikują iskry pomiędzy bohaterami, ścieranie się światów, potrzeb i oczekiwań. Istna wojna rozwagi i pożądania, głowy i serca, pracy a przyjemności. Co wygra? A może uda im się wypracować układ, w którym można wszystko pogodzić?

Podsumowując: Książka mile mnie zaskoczyła. Była, owszem, przewidywalna, ale dostarczyła wielu przyjemnych chwil. Zwłaszcza zabrana na wakacje, gdzie mogłam się oddać jej w pełni i nic nie mogło mnie od niej oderwać. Wciągnęła mnie nie ze względu na grzeszne sceny, a na samych bohaterów, ich relacje, docieranie się, te wszystkie iskry, które prawie czułam na swojej skórze. A końcówka? Nieco wkleiła mnie w leżak i bardzo chciałam się dowiedzieć, co dalej. Tak nie można przecież zakończyć powieści. „Sweet cheeks” delikatnie mnie rozczarował, ale tą powieścią autorka wróciła na półkę moich ulubionych. Gorąco polecam jako idealna letnia literatura do czytania w plenerze. Przyda się potem zimny prysznic.

Ocena końcowa: 7/10.


Tytuł:             Mój zawodnik

Autor:             K. Bromberg

Wydawca:      Editio

Premiera:      2018-08-01

Ilość stron:    296

Seria:              The Player

Tom:               1


niedziela, 22 lipca 2018

„Tańcząca w ogniu” – Magda Mila

“Nie myślałem i nie śniłem w mym życiu, że spot­kam w tak czys­tej for­mie tak gwałtowną żądzę i tak gorące i tęskne pożądanie.”

Johann Wolfgang Goethe


Po debiutanckiej powieści, pierwszym tomie, „Tonąca w błękicie”, do której tak chętnie wróciłam i tak świetnie się przy niej bawiłam, nadszedł czas na tom drugi. Oj, jak ja się go nie mogłam doczekać. Cicho liczyłam, że tym razem poznamy kolejnych grzesznych bohaterów, a nie będzie to kontynuacja Lilki i Tomka. Nie zrozumcie mnie źle, lubię ich, ale chętnie zostawiłabym ich życie dla nich, a poznała kogoś nowego. Czy autorka się spisała, stanęła na wysokości zadania i napisała drugi tom znacznie lepszy od pierwszego? Przekonajmy się.

Piotr, dobrze nam znany z pierwszego tomu, mężczyzna o nieprzeciętnym temperamencie, kreatywności i potrzebach. Człowiek na stanowisku, pozytywny, sympatyczny i kochający kobiety. A raczej seks z nimi, bo potem najchętniej odchodził w poszukiwaniu kolejnej przygody. Zero zaangażowania. Nadal mocno związany z Lilką i Tomkiem, szuka jednak swojej drogi. I taka też pojawia się w postaci koleżanki Lilki – Ewce. Dziewczyna młoda, bez zobowiązań, traktująca seks jak lek na całe zło, odskocznię, dobrą i ostrą zabawę. W dodatku wie doskonale, gdzie takiej szukać, w których konkretnie klubach. Ideał dla Piotra? To się okaże, zwłaszcza, że oboje są otwarci na wszelkie doznania. Sprawę utrudni jednak narzeczona Aleksandra, kochana Babcia i konsekwencje, które nigdy miały nie nastąpić.

Podsumowując: Obawiałam się nieco, że drugi tom będzie znacznie gorszy od pierwszego, a to za sprawą licznych scen erotycznych. Wyuzdanych. W pewnym momencie miałam nawet już niemały przesyt i zaczęłam omijać opisy. Wkrótce jednak sprawy seksualne odeszły na nieco dalszy plan, a pojawiły się komplikacje w życiu Ewy. Z przyjemnością dałam się pochłonąć i wciągnąć tej lekturze. I zastanawiam się, czym autorka zaskoczy mnie w kolejnych powieściach, bo sprawa Ewy wydaje mi się już rozwiązana i dobrze byłoby czytać o na przykład Michale albo Geraldzie, w tle poznając dalsze losy przyjaciółek – Lilki i Ewki. Czy polecam? Oczywiście. Idealna lektura na letnie, leniwe popołudnia. Przyda się jednak wachlarzyk, bo przy tej powieści będzie bardzo gorąco.

Ocena końcowa: 7/10.


Tytuł:             Tańcząca  w ogniu

Autor:            Magda Mila

Wydawca:    Habanero

Premiera:     2018-08-07

Ilość stron:   258

Cykl:             Żywioły

Tom:            2


środa, 18 lipca 2018

„Łzy Mai” – Martyna Raduchowska


„Jeśli udajesz kogoś, kim nie jesteś, to znaczy, że masz coś do ukrycia i nie kierują Tobą uczciwe zamiary.”

Książki M. Raduchowskiej sprawiały, że te spędzone z nimi chwile były wyjątkowe. Uwielbiam jej pióro, świat, który stwarza, bohaterów, humor, cięty język. I tak oto trafiło w moje ręce kolejne wznowienie, tym razem cyberpunkowa seria Czarne Światła. Czy było warto?

Quinna poznajemy w momencie zamachu na Beyond Indystries, gdzie technologia staje przeciwko ludzkości. Dodajmy, zawirusowana technologia. Niewielu uchodzi z życiem. Jared Quinn jest jednym z ocalałych. Cudem uratowanych przez Mayę, imitację człowieka stworzoną, by służyć, wykonywać rozkazy i nic nie czuć. Istna maszyna do zabijania. Co się jednak stanie, gdy to właśnie one staną przeciwko swym stworzycielom? Odkryto bowiem geniusza w pigułce, dla ludzi biednych jedyną możliwość do stania się idealnym, a dla androidów jedyną substancją, dzięki której nareszcie będą odczuwać emocje. W dodatku po New Horizon grasuje tajemniczy zabójca, nieuchwytny dla policyjnych systemów. Co się naprawdę stało z ofiarą, młodą kobietą, którą to właśnie Jared widzi w swoich koszmarach? Czyżby sam Quinn stał się mordercą?

Podsumowując: Powieść czytałam bardzo długo i nie dlatego, że mi się nie podobała. Wręcz przeciwnie – świetnie skonstruowany świat, bohaterowie. Mimo to, cyberpunkowy świat chyba nie jest jednak dla mnie. Brakowało mi tego humoru autorki, do jakiego przyzwyczaiłam się w poprzednich powieściach. Wielokrotnie odkładałam powieść z nadzieją, że wrócę i uda mi się w nią wczuć. Dawałam jej kolejne szanse. Mimo to, choć świetnie napisana, nie podeszła mi za bardzo. Czy ją polecam? Oczywiście. Znajdziemy tu ogrom dobrze skrojonej fantastyki. Świetnych bohaterów. Całkowicie inny świat, pokazujący, że Martyna Raduchowska ma niesamowitą wyobraźnię i kreatywnie podchodzi do pisania. Pełna akcji. Wciągająca. Po prostu, nie mój klimat. Dla czytelników lubujących się jednak w takich światach, jest to pozycja obowiązkowa.

Ocena końcowa: 6/10.


Tytuł:             Łzy Mai

Autor:            Martyna Raduchowska

Wydawca:    Uroboros

Premiera:     2018-07-04

Ilość stron:   416

Cykl:             Czarne Światła

Tom:             1



sobota, 14 lipca 2018

„Tonąca w błękicie” – Magda Mila

„Zawsze ten sam dylemat - wegetować w bezpiecznych warunkach, czy ryzykować i chociaż czasem czuć, że się naprawdę żyje.”

Powroty do niektórych książek stają się sprawdzianem, a niekiedy samą przyjemnością. Odczuwać na nowo te same emocje, poznawać niekiedy sytuację z nowej perspektywy. Wrócić do tego, co dobre i przeżyć wszystko ponownie. Ze względu na wznowienie serii Żywioły i pojawieniu się drugiego tomu, trzeba było wrócić do pierwszego. Czy słusznie?

Lilka, kobieta po trzydziestce, ułożona, z planem na swoje życie. Matka dwójki dorastających dzieci i z całkiem dobrym układem z ex mężem. Kobieta chcąca ponownie coś przeżyć, coś wyjątkowego, szalonego, z drugiej strony pełna blokujących ją zasad. I nagle na jej drodze staje Tomasz. Pierwsze ich spotkanie nie należy do zbyt przyjemnych, za to kolejne niesie ze sobą niemały dreszczyk. Jedna spontaniczna decyzja sprawia, że ich świat wywraca się do góry nogami. Równie przypadkiem na jej drodze staje sympatyczny, skory do ostrych zabaw Piotr. Jedna wspólna noc, chwilowa przygoda przeradza się w emocjonalny, grzeszny układ. Wszystko jednak się komplikuje. Sprawy kryminalne, pogróżki, strzelaniny, porwania, przemoc. Zakazane uczucia zaczynają się coraz częściej pojawiać. A na pozór zwykły układ, ewoluuje, załamując rzeczywistość bohaterów i znacznie mieszając w ich codzienności.

Podsumowując: Grzeszna, gorąca, emocjonalna i zaskakująca. Powrót do niej okazał się przyjemnością, wciągającą do ostatniej strony. Sporo scen erotycznych, podanych ze smakiem i sporą dawką pieprzu. Pokochałam bohaterów i choć popełniali błędy, za które miałam ochotę wyrywać im włosy, nadal trzymałam za nich kciuki. Świetnie się przy tej powieści bawiłam. Różnica pomiędzy wydaniami jest nie tylko w samej oprawie graficznej (nowa znacznie lepsza), ale i w treści widać delikatną kosmetykę. Gorąco polecam, jako lekturę idealną na lato. Tylko trzeba uważać, bo czyta się ją z mocnymi wypiekami na twarzy. A drugi tom? Spodziewam się fajerwerków. Parę lat temu dostała ocenę 7/10, a teraz?

Ocena końcowa: 8/10.


Tytuł:              Tonąca w błękicie

Autor:             Magda Mila

Wydawca:    Habanero

Premiera:     2018-07-24

Ilość stron:    352

Cykl:              Żywioły

Tom:             1


wtorek, 10 lipca 2018

“Mój zawodnik” - K. Bromberg


Premiera: 1 sierpnia 2018r


K. Bromberg przedstawiać raczej nie trzeba… nawet jeśli nie czytało się jej powieści, było o nich głośno, a już z pewnością mijało się je w księgarniach. Ci, którzy dali się uwieść jej powieściom wiedzą, że są to grzeszne lektury, emocjonalne i świetnie napisane. Tym razem jednak autorka daje się nam poznać w zupełnie innej odsłonie. Koniec z wyścigami, panami w smarze i z prędkościami, piskiem opon i zawrotną akcją. Tym razem przenosi nas w zupełnie inny świat… potu, wyrzeczeń, siły i zwinności, ale także emocji, erotyzmu i fascynacji.

mój zawodnik - okładkaChwytająca za serce historia o skomplikowanej grze instynktów i emocji, pożądania i bólu.

Easton Wylder jest gwiazdą baseballu, a sport to całe jego życie: pasja, walka, uderzenie adrenaliny i ogłuszający krzyk kibiców. Niespodziewana kontuzja wyłącza go jednak z gry. Prędko się okazuje, że uraz jest poważniejszy, niż przypuszczał, i konieczne staje się przeprowadzenie cyklu fizjoterapii. Klub zatrudnia w tym celu szanowanego fizjoterapeutę, doktora Daltona. Jednakże na pierwszej sesji zamiast doktora zjawia się jego córka, Scout.

Dziewczyna doskonale zna się na fizjoterapii, a rehabilitacją Eastona zajęła się na wyraźne życzenie swojego ojca. Niemniej jest kobietą młodą, śliczną, bystrą, zadziorną i pełną ogromnego wdzięku. Prędko orientuje się, że nowe zadanie może okazać się bardzo trudne do wykonania. Po pierwsze, musi udowodnić, że ona - dziewczyna - może z powodzeniem prowadzić rehabilitację w pierwszoligowym klubie, bo ma odpowiednią wiedzę i umiejętności, aby sprawić, by Easton mógł znów wyjść na boisko. Po drugie, musi dotykać najbardziej pociągającego mężczyznę, z jakim kiedykolwiek miała do czynienia, i nie wolno jej go pożądać. Dla terapeuty pacjent ma pozostać zakazanym owocem.

Ma pozostać, ale to nie takie proste. Easton ma bowiem tak cudownie umięśnione ciało. Gładką, jedwabiście ciepłą skórę. Przedziwne oczy, w które Scout mogłaby się wpatrywać bez końca. Jest psotny i bezczelny, a chwilami słodki i bezbronny. Kiedy dziewczyna dotyka Eastona, cały czas balansuje na krawędzi. Niepostrzeżenie rozkręca się spirala pragnień, wszelkie granice zostają przekroczone, a kolejne bazy zdobywane raz po raz... Rozpoczyna się niezwykły, ekscytujący i najbardziej emocjonalny mecz, jaki kiedykolwiek miałaś okazję oglądać!

Pozwól się uleczyć i wracaj do gry!

moj zawodnik - baner

 Fragment powieści : Mój zawodnik - fragment

sobota, 7 lipca 2018

„Triskel. Gwardia” – Krystyna Chodorowska


Okładka mnie uwiodła. Podobnie opis. Jakiś okrutny system, ludzie obdarzeni nadnaturalnymi mocami, zagrożenie z innego świata. Cóż innego mogłoby skusić fana fantastyki? A gdy jeszcze pojawia się nazwisko M.L. Kossakowska – musi być to dobre dzieło. Czy takie właśnie jest?

Tytułowa Gwardia to: Kret, Burza i Mayday – oddział specjalny do chronienia nowoczesnego miasta Scyld City. Nikt jednak nie wie, kim Mayday jest naprawdę i jakie sekrety ukrywa. Wszystko się zmienia, gdy do miasta przybywa Duncan, przyjaciel z dzieciństwa, który w dodatku nadal jest bojownikiem o zwylenie Sidheanii spod jarzma imperium. Po której stronie stoi Mayday – bojowników, czy imperium? Sprawy komplikuje tez tajemniczy napad na Muzeum Historii Naturalnej, gdzie użyto dziwnej broni, z nieznaną technologią zaprzeczającą prawom fizyki. I wszystko byłoby dobrze, gdyby tropy nie prowadziły do tajemniczej istoty, zwanej Lazur.

Podsumowując: Choć powieść zaczyna się mało interesująco, bardzo szybko się zmienia i wciąga czytelnika w swój skomplikowany świat. Zaskakująca i trzymająca w napięciu. Autorce udało się stworzyć niebanalny świat i intrygujących bohaterów. Całkiem udany debiut. Wszystko podane przejrzyście, bez niepotrzebnych komplikacji. Mamy tu sporo fantastyki, akcji i tajemnic, na szczęście tylko odrobina miłości. Idealna na chwilę relaksu w plenerze. Polecam ten debiut i czekam na następne książki autorki.

Ocena końcowa: 7/10.



Tytuł:              Triskel. Gwardia

Autor:             Krystyna Chodorowska

Wydawca:      Uroboros

Premiera:       2018-06-20

Ilość stron:     352


wtorek, 3 lipca 2018

Z A P O W I E D Ź - Magda Mila

Z piórem autorki spotkałam się już podczas debiutanckiej powieści “Tonąca w błękicie” – recenzję można znaleźć tutaj: https://smag-rekomendacje.blogspot.com/2016/03/tonaca-w-bekicie-magda-mila.html.

Spotkanie z bohaterami było udane, wszak oceniłam je bardzo wysoko, jak na tamte czasy. Układ Lilii, Piotra i Tomasza na długo zapadł mi w pamięć. I oto niespodzianka – spotkanie zostanie powtórzone, ba – nawet rozwinięte. Oto zapowiedź Serii Żywioły, wznowienie pierwszego tomu w jakże boskiej oprawie graficznej oraz kontynuację. Zachęcam mocno do sięgnięcia po literaturę.


Premiera:    2018-07-24

Tom:           1

Wydawca:   Habanero

TWB1Powieść erotyczna o szalonym seksie, przekraczaniu granic i potrzebie kochania.

Ona i oni. Atrakcyjna singielka, mężczyzna z tajemniczą przeszłością i współczesny Piotruś Pan. Układ bez zobowiązań i szalony seks w trójkącie. Przyjaźń, żądza, ekstaza.

Jednak kiedy troska wygrywa z podnieceniem, a czułość z potrzebą seksualnego spełnienia, dwoje z nich zakochuje się w sobie. Lila ucieka, bo boi się zaangażowania. Tomek broni się przed miłością, bo kiedyś zbyt cierpiał z jej powodu.
Czy podejmą właściwe decyzje? Czy Piotr zaakceptuje związek przyjaciół? Czy tajemnice przeszłości i dramatyczna teraźniejszość nie zabiją miłości Lilii i Tomka?


"Tonąca w błękicie" to nowe wydanie pierwszego tomu zmysłowego i namiętnego cyklu "Żywioły".


Premiera:    2018-08-07

Tom:           2

Wydawca:   Habanero

TWO

Singielka, która nie uznaje związków i szuka zapomnienia w przypadkowych przygodach.

On - wieczny chłopiec, dla którego życie jest nieustającą imprezą.
Podwładna i szef. Spotykają się w świecie uległości i dominacji, który daje im spełnienie.

Powinni stworzyć układ idealny, ale życie nie pisze prostych scenariuszy.

Ewę spotyka tragedia, a Piotr boi się dorosnąć.

Spłoną w ogniu, który wzniecili, czy rozgrzeją nim swoje serca?



Już wkrótce recenzja. Teraz tylko pozostaje czekać, aż w sprzedaży pojawi się ten cudny pakiet. A jest na co czekać. Polecam już teraz.