niedziela, 27 kwietnia 2014

Kristan Higgins - "Nie ma tego złego"

Przepiękna okładka, która zdecydowanie przyciąga uwagę czytelnika. Już z niej samej można wywnioskować, że będzie to historia sympatyczna - ot, babskie poczytadło. I faktycznie, takie jest już od pierwszych stron. Niesamowicie ciepła i lekko przedstawiona historia. Wręcz powiedziałabym, że idealna na leżakowanie w hamaku w pełnym słońcu - tak przynajmniej mi się skojarzyła. Choć ja akurat czytałam ją siedząc wygodnie na balkonie z kubkiem kawy opatulona moim kochanym kocykiem. Nie potrafiłam się od niej wręcz oderwać. 

I ostrzeżenie dla przyszłych czytelników - ludzie, będziecie potrzebować chusteczek! Ja swoje wypłakałam. Chyba powinnam mieć jakieś zniżki w hurtowni na te paczki, inaczej zbankrutuję przy czytaniu.

Choć historia ciepła i przyjemnie się ją czyta, jest zabawna i jakże miła, miała także swoje tragiczne momenty. Nie wiem, czy jest to pozycja, do której będę wracać, ale z pewnością jest ciekawa i mogę ją polecić. Dobrze się czyta i naprawdę wciąga.

Tytuł:           Nie ma tego złego
Autor:          Kristan Higgins
Wydawca:   Prószyński Media
Premiera:      2014-03-18
Ilość stron:  488

sobota, 26 kwietnia 2014

Agnieszka Lingas-Łoniewska - "Przebudzenie. Łatwopalni II"

Pierwszy tom Łatwopalnych był dla mnie hitem. Czego spodziewać się więc po drugim tomie? Z pewnością czegoś mocniejszego, jeszcze lepszego od poprzednika. Czy się udało autorce? Z pewnością skomplikowała wiele spraw jeszcze bardziej. Sprawiła, że owa książka stała jeszcze jeszcze bardziej wciągająca. I niesamowita. Trzymała w napięciu do samego końca. I choć wiadome było, iż bohaterowie będą mieli się dobrze, poznaliśmy kolejne komplikacje u osób drugoplanowych. Czyżby właśnie o nich był tom trzeci trylogii? Czyżby bohaterkami głównymi stały się biedne Sylwia i Dorcia? Przecież to niemożliwe, by skomplikować jeszcze bardziej życie Moniki. I co mnie zadziwia - gdy wydawało mi się, że już wszystko idzie dobrze i będzie sielanka, pojawia się natychmiastowy zwrot akcji. A jest on tak niespodziewany, że wręcz mnie ogłuszało. Sprawiło to, że jeszcze mocniej zagłębiałam się w kolejnych stronach oczekując ciągu dalszego. Łezki? A i owszem, były. Jednak tym razem byłam w pełni przygotowana na książki autorki, dlatego zabierając się za jej książki - nieodłącznym elementem staje się kartonik chusteczek. Pomocny wynalazek. A i tym razem, poza książką i chusteczkami, miałam także kubek herbaty - tak w ramach wyrównywania płynów w organizmie. I by mieć czym dalej płakać ;) Jednak zapomniałam o jednym - czasomierzu w piekarniku, przez co spaliłam ciasto. Ale warto było, wszak czytałam o boskim Jarku ;) A ciasto - no cóż, zrobiło się później drugie.

Gorąco polecam i doczekać się już nie mogę kolejnego, ostatniego tomu. Autorka, po raz kolejny, pokazała jak genialne książki pisze. Jak dla mnie - Mistrzostwo, do którego będzie się często wracać i polecać wszystkim. Ja już to robię. 

I tak się zastanawiam, czy już mogę nazwać ją Królową Polskiej Literatury Kobiecej.

Tytuł:           Przebudzenie. Łatwopalni II
Autor:          Agnieszka Lingas-Łoniewska
Wydawca:   Wydawnictwo Filia
Premiera:       2014-04-09
Ilość stron:    284
Seria:             Seria z tulipanem
Seria:             Łatwopalni
Tom:              2