czwartek, 27 czerwca 2019

„Ostrożnie z miłością” – Samantha Young


„Człowiek niedoceniony czuje się jak duch. Wie, że zaznaczył swoją obecność, wykonał kawał dobrej roboty, ale przestaje obchodzić klienta, jeszcze zanim się pożegna.”

Po długiej przerwie, sięgnęłam po książkę autorki, która dawniej była moją ulubioną. Kochałam serię ‘On Dublin Street’. Ile to ja łez wówczas wypłakałam. I wracałam do tych powieści. Nadszedł czas na odświeżenie sobie tych emocji i sprawdzenie, czy nadal chwytają mnie tak za serce i duszę.

Seria przypadkowych zdarzeń doprowadza do spotkania, które Ava i Caleb zapamiętają ja zawsze…’. Brzmi zachęcająco. A w środku Ava, młoda i piękna kobieta, a do tego inteligentna i na pozór pewna siebie. Poznajemy ją jednak w chwili ogromnej słabości, gdy próbuje zamknąć za sobą furtkę do przeszłości i nigdy już jej nie otwierać. Przypadek sprawia, że poznaje Caleba – na pozór aroganckiego, przystojnego, wyniosłego i nieokrzesanego mężczyznę, który przywykł do tego, że wszyscy mu służą. Splot zdarzeń sprawia, a może to uparty wszechświat, że ta dwójka zostaje na siebie skazana. Niezobowiązująca noc, która ma być dla nich wybawieniem od męczącej przeszłości i wszelkich rozterek, rozpoczyna serię zdarzeń, nad którą nikt już nie ma kontroli. I pomyśleć, że wszystkiemu jest winien wulkan z Islandii.

„Miłość naprawdę pozbawia człowieka rozumu, rozsądku i zdolności racjonalnego interpretowania faktów.”

Podsumowując: Opis powieści zachęcił mnie do jej przeczytania. Opinie też były całkiem przyjemne. A do tego książka, która nie jest częścią jakieś serii. To ostatnie jednak mnie zasmuciło i to bardzo, bo po jej przeczytaniu chciałam więcej. Pragnęłam poznać losy kolejnych bohaterów, kolejnych Szkotów. Niesamowicie emocjonalna, wciągająca, zabawna i seksowna. Dziwnie to zabrzmi, ale nareszcie trafiłam na książkę, która doprowadziła mnie do takiego płaczu. Dawno już tak nie miałam i to tylko przypomniało mi, za co uwielbiam Samanthę Young. Gorąco polecam, bo naprawdę warto. Z pewnością trafia na półkę moich ulubionych.

Ocena końcowa: 9/10.



Tytuł: Ostrożnie z miłością

Autor: Samantha Young

Wydawnictwo: Burda Książki

Premiera: 2018-10-31

Ilość stron: 400




„Wygrasz, kiedy zdasz sobie sprawę, że każdy może cię zranić, nawet ludzie, po których się tego nie spodziewasz. Jeśli będziesz o tym pamiętać… nie zdołają uderzyć cię tak mocno, żebyś się nie podniósł.”


wtorek, 18 czerwca 2019

„Ring girl” – K.N.Haner


„Bo nieważne, ile razy upadniemy. Ważne jest, by przyznać się do błędów i próbować je naprawić, a potem iść dalej. Najgorzej jest stanąć w miejscu i nic nie robić. Wtedy nie będzie lepiej.”


Autorka przyzwyczaiła mnie już do wyuzdanych scen erotycznych, mafii, emocji, emocji i jeszcze raz emocji. Nie na darmo została okrzyknięta Królową Dramatu. I nagle w moje ręce trafia książka – wydawać by się mogło – zupełnie inna. Czyżby autorka złagodniała? Poszerzała horyzonty nie koniecznie te seksualne? Nie zaprzeczę, zaintrygowała mnie. Okładka, opis. Wszystko to sprawiło, że nie mogłam się doczekać, gdy poznam Eden i Logana.

Świat boksu. Brutalny, mokry, krwawy, z żelaznymi zasadami. Oboje w tym świecie żyją, ale… Ona, jako córka byłego Mistrza Świata… oraz On – pretendent do tytułu. Jedno wydarzenie sprawia, że ich drogi się spotykają, a konsekwencjom nie ma końca. Eden zaczyna być tą złą, znienawidzoną przez wszystkich kobietą, choć nikt już nie wierzy w jej niewinność. Nawet jej własny ojciec. Do tego trener Logana, a przy okazji także jego ojciec, uprzykrza jej życie. Wpatrzony w karierę syna nie zauważa, czego on naprawdę potrzebuje. Oboje zagubieni w świecie, gdzie trzeba być najlepszym, wiecznie na szczycie i nigdy nie zrobić niczego przeciw zasadom. Pragną jednego, czego świat nie chce im dać – siebie.

Podsumowując: Historia, jakich dawno nie czytałam. Wciągnęła mnie i wydusiła ogrom łez. Pięknie stworzony świat, który jest tak brutalny, że łamało mi się serce. Oczekiwania, jakie trzeba spełniać, by być najlepszym. Tak naprawdę oczekiwania innych osób, nie swoich własnych. Eden i Logan płacą za to ogromną karę. Czy uda im się pozbierać? Odzwyczaiłam się od takich historii i teraz, gdy jestem świeżo po jej przeczytaniu, nie potrafię ogarnąć wszystkich emocji i myśli. Piękna. Zniewalająca. Emocjonalna i brutalna zarazem. Gorąco polecam.

Ocena końcowa: 7/10.



Tytuł: Ring girl

Autor: K.N. Haner

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece

Premiera: 2019-07-03

Ilość stron: 280




„Bo bez miłości jesteśmy nikim. Stajemy się martwi za życia.”


sobota, 15 czerwca 2019

„Księżyc jest pierwszym umarłym” – Karina Bonowicz


„A w nidziele, w nidziele, poszło dziewcze po ziele.Wzieno z sobo snopek nić i zaczyno wionek wić.Przyszedł do niej jakiś pon, był to z piekła som szaton.”


Okładka rewelacja. Opis już nieco mniej, ale i tak dałam się wciągnąć w historię. Wszak młodzi bohaterowie, folklor, magia. Tego się spodziewałam po przygodach w Czarcisławie. A co otrzymałam?

Alicja przybywa z wielkiego miasta do malej miejscowości, Czarcisław. Nowa w mieście, nowa w szkole, nowa we wszystkim. Nie rozumie dziwnych obyczajów tutejszych mieszkańców, komentarzy, a tym bardziej jakże dziwnego zachowania Ciotki. Zbyt wiele dzieje się za jej plecami i nikt nie chce jej zdradzić, dlaczego. W dodatku ten denerwujący, tajemniczy i uwodzicielski Nikodem, dziwne bliźniaki, wyluzowana aż nadto Natasha. Alicja czuje się zagubiona i krok po kroku odkrywa, że została wplątana w coś znacznie poważniejszego, niż jej się początkowo wydawało. Nikt tu bowiem nie jest tym, za kogo się podaje. W dodatku sama musi poradzić sobie z brzemieniem swojej prawdziwej natury. Zostało jej bowiem powierzone niebezpieczne zadanie. Którą z dróg wybierze i kto jest jej prawdziwym przyjacielem, a kto chce tylko ją wykorzystać?

Podsumowując: Zaskoczyła mnie ta historia i to pozytywnie. Nie jest to powalająca na łopatki powieść, bym może dlatego, że wciąż odczuwałam od bohaterów bunt młodzieńczy, który sama mam daleko za sobą i nie potrafiłam wczuć się w pełni w rolę. Denerwowało mnie to całe zagubienie Alicji i sekrety. Jednak całość historii, wplątanie w to magii, folkloru sprawiło, że świat wydawał się naprawdę intrygujący. Powiem tak – ciekawe przeżycie i z pewnością sięgnę po kolejny tom, bo jestem zbyt ciekawa, co dalej się wydarzy. Czy polecam? Owszem, bo jest dobrze napisaną fantastyką dla młodzieży. Zwłaszcza młodzieży.

Ocena końcowa: 7/10.


Tytuł:              Księżyc jest pierwszym umarłym

Autor:             Karina Bonowicz

Wydawca:    Wydawnictwo Initium

Premiera:       2019-06-19

Ilość stron:     576

Cykl:               Gdzie diabeł mówi dobranoc

Tom:                1


wtorek, 11 czerwca 2019

„Pierwszy róg” – Richard Schwartz


“Mądrość nie przychodzi sama z siebie, tylko dlatego że człowiek się starzeje. Mądrości trzeba szukać.”


Z okazji premiery trzeciego tomu serii „Oko pustyni”, który mnie bardzo zaintrygował, postanowiłam zacząć od początku. I tak oto trafilam na pierwszy tom serii. Okładka mnie uwiodła. Opis jeszcze bardziej. Pomyślałam sobie, że w końcu trafiłam na powrót do bardzo dobrej fantastyki. A czy było faktycznie warto?

Mała gospoda w górach dalekiej Północy. Mogłaby być niezauważona, pominięta, tak naprawdę nigdy nie miała większego znaczenia. Jednak tego dnia, gdy siarczysty mróz i burza śnieżna odcinają jakąkolwiek drogę, gospoda staje się centrum wydarzeń. Utkwił tam Havald – stary wojownik zmęczony życiem. Blisko niego pojawia się tajemnicza czarodziejka Leandra. Niestety do grona uwięzionych zaliczają się także łupieżcy, mroczna elfka o dość specyficznych upodobaniach seksualnych. Jednak to, o czym nikt nie wiedział i czego się nie spodziewał, to sekret ukryty tuż pod gospodą. A wszystko prowadzi do legendarnego królestwa Askiru.

Podsumowując: Okładka i opis mnie uwiodły, a co z treścią? Fenomenalna! Nie spodziewałam się, że można tak wykreować bohaterów, miejsce i historię, zamykając wszystkich w jednym małym miejscu – gospodzie. Okazało się, że zbyteczne jest tworzenie królestw, krain. Wystarczy to, co najważniejsze, zamknąć w jednym miejscu i powieść gotowa. Dałam się jej porwać, uwieść i wciągnąć. I wiem jedno – chcę kolejne tomy. Jeśli są równie dobre, jak ten, szykuje się dobra zabawa i następna seria na półkę „kocham”. Idealnie wyważone fantasy. Właśnie tego mi było trzeba. Naprawdę warto, dlatego gorąco polecam.

Ocena końcowa: 9/10.


Tytuł:             Pierwszy róg

Autor:            Richard Schwartz

Wydawca:   Wydawnictwo Initium

Premiera:    2018-04-20

Ilość stron:  496

Cykl:             Tajemnica Askiru

Tom:             1


wtorek, 4 czerwca 2019

„Królestwo popiołów” – Sarah J. Maas


„Najważniejsze na świecie jest to, co mieszka w naszych sercach. Bez względu na to, dokąd się udasz, bez względu na to, jak daleko, przywiedzie cię do domu".

Długo oczekiwane przez fanów zakończenie serii nareszcie trafiło i w moje ręce. Ach, cóż to za tomiska. Nic dziwnego, że Wydawnictwo rozdzieliło historię na dwa tomy – mogłoby być ciężko utrzymać wszystko w jednej książce. Ale nie tylko przecież chodzi o objętość. Szata graficzna utrzymana w klimacie. A treść? O tym trzeba się już samemu przekonać.

Aelin nigdy nie miała łatwo. Nic podane na tacy. I zawsze musiała walczyć o siebie, swoich bliskich i każdy kolejny dzień. Teraz musi zawalczyć o siebie. Torturom Meave nie ma końca. Co jest snem, a co jawą? W dodatku Rowan złamał nakaz i zamiast walczyć o Królestwo, szuka swojej żony. Na froncie jednak walka trwa nadal z Erawanem i jego Valgami. Czy starczy im sił? Mroźna północ wydaje się jedynym wybawieniem i ostatnim przystankiem. To właśnie tam splotą się wszystkie nici przeznaczenia. Intrygi, magia, nieoczekiwani sprzymierzeńcy, miłość i nadzieja. Czy wszystkie plany Aelin się spełnią, gdy wokół jedynie zimne wichry, morze krwi i ogromne przerażenie? Czy w tym wszystkim jest możliwy w ogóle pokój?

Podsumowując: Długo czekałam na ten finał i wcale mnie nie zawiódł. Wręcz przeciwnie. Uwiodła mnie ta historia. Wciągnęła. Starałam się ją długo dawkować, bo wiedziałam, że więcej już tym bohaterów nie będzie. To koniec. Ale to jaki – z przytupem. Było warto czekać. Polecam każdemu, kto jeszcze się zastanawia nad rozpoczęciem tej serii. Nie mogę się rozpisywać, by nie zdradzić zbyt wielu szczegółów. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Mistrzostwo. Gorąco polecam

Ocena końcowa: 10/10.


Tytuł:                         Królestwo Popiołów t.1.

Autor:                       Sarah J. Maas

Wydawnictwo:      Uroboros

Premiera:               2019-04-24

Ilość stron:             736

Cykl:                       Szklany tron

Tom:                       6.1.



Tytuł:                     Królestwo Popiołów t.2.

Autor:                    Sarah J. Maas

Wydawnictwo:   Uroboros

Premiera:             2019-05-15

Ilość stron:          512

Cykl:                    Szklany tron

Tom:                   6.2.


sobota, 1 czerwca 2019

"Księżyc jest pierwszym umarłym" - K. Bonowicz


Premiera: 19 czerwca 2019r.


Nowa seria fantasy ‘Gdzie diabeł mówi dobranoc’

Fascynująca mieszanina słowiańskich wierzeń, prastarych demonów, niesamowitych eliksirów i współczesności.

Według legendy, wiele stuleci temu czwórka przyjaciół została wygnana z rodzinnej wioski, gdyż ludzie lękali się ich czarów. Rozeszli się w cztery strony świata, ale zadziwiającym zbiegiem okoliczności i tak wszyscy dotarli w to samo miejsce – do czarciego kamienia. Tam wywołali diabła i dobili z nim targu... Ich potomkowie przez wieki odczuwali skutki tego paktu i bezskutecznie próbowali się z niego wywikłać. Czy przedstawicielom kolejnego pokolenia uda się wreszcie wrócić do normalności? Jakie przeszkody będą musieli wcześniej pokonać? Z jakimi przeciwnikami się zmierzyć? Jakich sojuszników pozyskać? Małe miasteczko na odludziu stanie się sceną niezwykłych wydarzeń.

Po niespodziewanej śmierci rodziców siedemnastoletnia Alicja trafia pod opiekę ciotki, która mieszka w posępnym miasteczku na Podkarpaciu o mrocznej nazwie Czarcisław. Niezbyt zachwycona wyjazdem z Warszawy, dziewczyna nie czuje się dobrze w nowym miejscu, najwyraźniej pełnym dziwaków i kryjącym jakieś ponure sekrety. Zagubiona nastolatka krok po kroku odkrywa, że nikt tu nie jest tym, za kogo się podaje. Sama też musi zmierzyć się z brzemieniem swojej prawdziwej natury i wykonać niebezpieczne zadanie.


Zainteresowanych, zapraszam po fragment: http://bit.ly/GDMD-fragment


„A w nidziele, w nidziele, poszło dziewcze po ziele.Wzieno z sobo snopek nić i zaczyno wionek wić.Przyszedł do niej jakiś pon, był to z piekła som szaton.”


A co najlepsze, ruszyła już przedsprzedaż: http://bit.ly/GDMD-Empik