„… co cię nie zabije, z pewnością spróbuje ponownie.”
Nie mogłam się doczekać drugiego tomu. Skoro pierwszy tak mnie rozbawił, drugi musiał zrobić to jeszcze bardziej. Dobrze, że nie musiałam czekać i oba tomy były na wyciągnięcie ręki. To jeden z plusów czytania z lekkim opóźnieniem. Przede wszystkim oprawa graficzna – okładka już sama w sobie zabawna, utrzymana w tym samym klimacie, choć pokazująca, że ten tom będzie zabawniejszy. Czy taki faktycznie się okazał?
Jak to bywa, nawet i tutaj, Konrada Romańczuka dopadła codzienność. „Dopadła, cisnęła na glebę i skopała po nerkach.” Nowe lokum, tym razem nawet nie na takim odludziu. Nowe problemy i nowi bohaterowie. Okazuje się bowiem, że nie tylko Konrad jest takim wyjątkowym, mając swojego Anioła Stróża, przynajmniej w nazwie. Poznaje Pawła, posiadacza także jakże cudnego Anioła – na tyle cudnego, że go podrzuca Konradowi, oczywiście tylko na chwilowe przetrzymanie. Podwójna dawka Aniołów Stróżów? Czemu nie. Przecież Konrad i tak nie lubił normalnego życia, a skoro już ma wprawę, to trzeba dać mu jeszcze więcej. Siła Niższa wkracza w progi domu Romańczuka i … umila ten czas bardzo wyjątkowo.
Podsumowując: Genialna i bardzo zabawna kontynuacja. Obawiałam się, by nie była gorsza, jak to bywa z kolejnymi powieściami udanych serii. Jednak autorka pokazała, że potrafi nadal cudnie władać piórem i jakże w humorystyczny sposób to robi. Podziwiam za dowcip, kreatywność, nieszablonowość i ogrom fantazji. Lekko i przyjemnie, zabawnie do łez. Idealna na letnie wieczory. Uwielbiam bohaterów i nie jestem nawet w stanie powiedzieć, którego najbardziej, bowiem każdy uwodził mnie czymś innym. Uwielbiam i tyle. I chcę więcej. Zatem nie pozostaje mi nic innego, jak sięgnięcie po inne powieści autorki i sprawdzenie, czy w tamtych także się zakocham.
Ocena końcowa: 8/10.
Tytuł: Siła niższa
Autor: Marta Kisiel
Wydawca: Uroboros
Premiera: 2016-10-26
Ilość stron: 320
Cykl: Dożywocie
Tom: 2
„Pechowiec to i palec w d***e sobie złamie.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz