Przepiękna okładka, która zdecydowanie przyciąga uwagę czytelnika. Już z niej samej można wywnioskować, że będzie to historia sympatyczna - ot, babskie poczytadło. I faktycznie, takie jest już od pierwszych stron. Niesamowicie ciepła i lekko przedstawiona historia. Wręcz powiedziałabym, że idealna na leżakowanie w hamaku w pełnym słońcu - tak przynajmniej mi się skojarzyła. Choć ja akurat czytałam ją siedząc wygodnie na balkonie z kubkiem kawy opatulona moim kochanym kocykiem. Nie potrafiłam się od niej wręcz oderwać.
I ostrzeżenie dla przyszłych czytelników - ludzie, będziecie potrzebować chusteczek! Ja swoje wypłakałam. Chyba powinnam mieć jakieś zniżki w hurtowni na te paczki, inaczej zbankrutuję przy czytaniu.
Choć historia ciepła i przyjemnie się ją czyta, jest zabawna i jakże miła, miała także swoje tragiczne momenty. Nie wiem, czy jest to pozycja, do której będę wracać, ale z pewnością jest ciekawa i mogę ją polecić. Dobrze się czyta i naprawdę wciąga.
Tytuł: Nie ma tego złego Autor: Kristan Higgins Wydawca: Prószyński Media Premiera: 2014-03-18 Ilość stron: 488 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz