sobota, 19 maja 2018

„Toń” – Marta Kisiel


Już wcześniej przeżyłam bardzo udaną przygodę z książkami autorki, zatem nie było dla mnie problemu sięgnąć i po najnowszą powieść. Czego się spodziewałam? Dobrego humoru, świetnej zabawy, barwnych postaci i całkiem przyjemnej treści. A jak wyszło? Hmm….

Poznajemy dwie siostry – skrajnie różne. Jedna chaotyczna, roztrzepana, dość naiwna, młoda duchem, lekkomyślna, choć chcąca wiele. Szkoda, że jej niewiele wychodzi. I druga – poważna, rozważna, odpowiedzialna. Całkowite przeciwieństwa. A jednak pewna sytuacja wymagać będzie połączenia sił, by odzyskać to, co zostało ukradzione i odkryć prawdę. Morderstwo, podróże w czasie, chimeryczny kot i tajemniczy Ramzes, kąśliwa ciotka oraz tajemnice rodzinne do rozwiązania.

Podsumowując: Ubawiłam się, jak nigdy. Świetna historia. Nieco drażniły mnie postępki, jak lekkomyślne i naiwne Dżusi, a chwilę potem całkowite przeciwieństwo jej siostry – chłód, sztywność. Mimo wszystko zastałam w powieści to, co tak uwielbiam u autorki – dobry humor, świetne sytuacje, ciekawi bohaterowie i intrygujące sploty wydarzeń. Bardzo przyjemna lektura, idealna do czytania w plenerze. Polecam.

Ocena końcowa: 7/10.



Tytuł: Toń

Autor: Marta Kisiel

Wydawca: Uroboros

Premiera: 2018-05-23

Ilość stron: 416


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz