poniedziałek, 31 grudnia 2018

Z A P O W I E D Z I

Nowy rok kalendarzowy i nowe wyzwanie czytelnicze. A rynek wydawniczy kusi i to bardzo mocno. Widząc wszystkie zapowiedzi w księgarniach internetowych, na stronach wydawnictw, ciężko jest wybrać tylko te najlepsze. Stawiam jednak w tym roku na sprawdzone powieści, od czasu do czasu próbując debiutantów.

A na co czekam niecierpliwie?

Okładka książki Filary świataMistrzowskie mapowanie myśli. Podręcznik użytkownika najpotężniejszego narzędzia rozumowania - Buzan Tony

Okładka książki Inna kobieta


Okładka książki AdeptkaOkładka książki Sponsor Tom 2Okładka książki Łabędź i szakal

czwartek, 20 grudnia 2018

„Sexedpl” – Anja Rubik


“Nasze ciało nie jest opakowaniem, tylko częścią nas samych. Dbajmy o nie, zamiast je oceniać i krytykować.”

O książce zrobiło się dość głośno, zarówno na wszelkich forach dotyczących literatury na naszym rynku, jak i wśród samych nauczycieli, rodziców i młodzieży. Zauważyłam tylko dwie drogi – albo tę książkę się lubi, albo nienawidzi. Nie ma niczego w samym środku, neutralności. Głosy są tak sprzeczne, że musiałam po nią sięgnąć, by sprawdzić, o co tyle szumu.

“Seks służy przyjemności, wyluzowaniu, nie może nas stresować. Jeśli mamy wątpliwość warto się zastanowić, odczekać, dać sobie czas. Nic na siłę.”

Okładka jest pierwszą rzeczą, która nam się rzuca. Kolorowa, wypełniona zdjęciami młodych wyzwolonych ludzi. „Rozmowy o dojrzewaniu, miłości i seksie” – wydaje się, że to już było. Spodziewać by się mogło typowego podręcznika, wyzwolonego i wręcz namawiającego do otwartości na nowe wyzwania. A jednak… Nie ma co czepiać się słownika, faktycznie słowo „cipka” nie brzmi zbyt dobrze, ale jakie mamy inne słowa określające kobiecy narząd? <otwieram słownik synonimów> Lepiej brzmi srom? A może pochwa, wagina, piczka? Nie ma ładniejszych określeń. Niestety. Z drugiej strony książka skierowana jest do młodego czytelnika, więc nie ma sensu na wyszukany język – prosty, przejrzysty, bez udziwnień, w pełni zrozumiały. A o czym jest cały ten poradnik? O poznawaniu własnego ciała, o podstawowej wiedzy, o świadomości, miłości, o antykoncepcjach i wpadkach, ciąży, chorobach przenoszonych drogą płciową, seksie w Internecie, a przede wszystkich – gdzie szukać informacji, o prawach. Wydawało by się, że to podstawowa wiedza, jednak ze względu na samą autorkę, jej poglądy i niezgodność z wiedzą wprost z podręcznika WDŻ sprawia, że książka ma złą reklamę. Czy słusznie?

“Warto zapamiętać, że tylko my sami jesteśmy w stanie odpowiedzieć na pytanie, kim jesteśmy.”

Podsumowując: Bardzo dobrze napisany poradnik, skierowany głównie do młodych ludzi. Zdjęcia subtelne, wręcz piękne. Mnóstwo ważnych informacji, wręcz podstawowych. Napisany w sposób prosty, ale nie prostacki. Z łatwością przyswajalna wiedza. Sporo danych, jakże ważnych. Nie warto się wstydzić o tym mówić. A jeśli wciąż będziemy seks traktować w naszych domach jak temat tabu, wyjdą z domu zakompleksione osoby, które będą wstydziły się swoich potrzeb, nie będą potrafiły otworzyć się na nowe wyzwania, fantazje. Książka nie namawia do seksu, lecz do świadomości własnego ciała i wszelkich zagrożeń. I mam szczerą nadzieję, że dzięki temu poradnikowi otworzy się nasz rynek na literaturę dla młodzieży pokazującej, jak to tak naprawdę wygląda, a lekcje WDŻ staną się atrakcyjniejsze. Czy polecam? Owszem – dla młodzieży, która bardzo chce się dowiedzieć, ale nie do końca wie jak. Polecam również kanał o tym samym tytule na YouTube. A społeczeństwu życzę dzięki temu więcej otwartości i odwagi w rozmowach o trudnych tematach.

Ocena końcowa: 8/10.

Tytuł: Sexedpl


Autor: Anja Rubik


Wydawca: Wydawnictwo W.A.B.


Premiera: 2018-09-19


Ilość stron: 224


środa, 5 grudnia 2018

„Rozterki matki emigrantki” – Anka Nisztuk


Kolejna debiutantka na naszym rynku wydawniczym. Znana bardziej pod pseudonimem A.M. Sharp, publikująca swoje teksty na stronie Wattpad. I właśnie tam furorę zrobiła Masisia, czyli wydana właśnie powieść. A co w niej takiego wyjątkowego?

Marysia, szczęśliwa żona, rzuca bardzo dobrą pracę w Polsce i wyjeżdża z mężem do Anglii. Początkowe bariery językowe, szybko zostają rozwiązane, ale nic nie zapowiadało tego, co faktycznie ją czeka. Po paru latach staje się już ex żoną, a poza domem zostaje jej syn, Kostek, jej oczko w głowie. Ale niestety, jak to w życiu bywa, przecież nie może to być koniec problemów. Zmiana szefa w firmie przewraca jej życie do góry nogami. Daje się wciągnąć w dziwny układ z tajemniczym Sean’em, Willem i pewną starszą panią. Swoje trzy grosze dorzuci również przemiły sąsiad. I po raz pierwszy w życiu, Maria zatęskni za swoich wcześniejszym, nudnym życiem.

Podsumowując: Świetna powieść, wciągająca i wydawać by się mogło – taka prawdziwa. Nie ma tu upiększającej otoczki prawdziwego kobiecego płaczu, co mnie akurat bardzo rozbawiło. Która z nas płacze tak elegancko, jak w filmach, nawet nie rozmazując sobie makijażu? O nie, jestem jak Masisia – ryczę ze skrzywioną twarzą, z kapiącym nosem i śliną. Seks? Również przekazany tak, jak wygląda naprawdę – nie pełen gracji, jak w filmach. W życiu wygląda inaczej, zwłaszcza, gdy jest się taką niezdarą. Wszystko przekazane tak realnie, a przy tym w bardzo humorystyczny sposób. Płakałam, tym razem ze śmiechu. Wątki romantyczne także są przekazane, ale nie zasłaniają reszty. Powieść, jakich tak naprawdę brakowało mi na rynku – gdzie mamy mnóstwo albo dziwnych problemów, dramatów, albo grzesznie romanse, erotyki. Ta powieść jest prawdziwa i podana lekko, przyjemnie, ze smakiem. Ja się zakochałam. Dlatego gorąco polecam, jako lektura po ciężkim dniu, idealny prezent.

Ocena końcowa: 9/10.


Tytuł: Rozterki matki emigrantki


Autor: Anka Nisztuk


Wydawca: E-bookowo.pl


Ilość stron: 504