piątek, 10 stycznia 2014

Megan Hart - "Barwy pożądania"

Ten rok rozpoczęłam od książki Megan Hart - "Barwy pożądania". Dość długo pozycja leżała na moim stosiku czekając na swój wielki dzień. Chodziłam wokół niej. Zerkałam. Gładziłam. Ale nigdy wcześniej się w niej nie zagłębiłam. Aż tego dnia moje rączki powędrowały w jej kierunku. Złapały ją i otworzyły. Mym oczom ukazał się stęskniony tekst. Nos wyczuł zapach książki. A moja wyobraźnia rozwinęła skrzydła. Nastał dzień, gdy w pełni oddałam się "Barwom pożądania". Wiedziałam co mnie czeka, skoro tak pokochałam poprzednie książki autorki. I tym razem również płakałam, wściekałam się i szybko nie mogłam opuścić przez nią stworzonego świata. Po raz kolejny dzieło Megan Hart nie kończy się tak, jak wszystko by na to wskazywało. A może inaczej - kończy się w jakimś stopniu inaczej. Jej bohaterowie są jakże rzeczywiści - realistycznie stworzeni. To ludzie, których być może mijamy każdego dnia. Wybory, które dokonują i konsekwencje, z którymi przychodzi im się zmierzyć, są tak prawdziwe i realne, że pasują praktycznie do nas samych, czytelników pieszczących z nabożeństwem książki autorki. Żadne problemy do końca jednak nie są rozwiązane. Typowe u Pani Hart. Nie wiem, co dzieje się dalej z poszczególnymi bohaterami - pozostajemy jedynie w świecie domysłów, tworzymy w naszych głowach potencjalne scenariusze. Kto się z kim zejdzie, albo i nie zejdzie? Co z dziećmi i rodziną? Co z pracą? Którego z mężczyzn wybierze główna bohaterka? Czy w ogóle któregoś wybierze... Zakończenie otwarte, ale wątpię, by powstała kolejna część. Pozostaje tajemnicze, prawdziwe i niewymuszone. Powiedziałabym nawet, że bardzo charakterystyczne dla autorki. I za to - między innymi - tak kocham jej książki.

Stawiam na półkę mych ulubionych, do których wracać będę często. Bowiem Megan Hart jest - według mnie - najlepszą autorką powieści erotycznych. "Barwy pożądania" to zarówno zachęcająca okładka, jak i cudowna treść. Mnóstwo tajemnicy, drogiego papieru i cały wachlarz emocjonalny. Czyta się ją z wypiekami na twarzy i łzami w oczach. Dla wymagających czytelników, którzy poza gorącymi scenami pragną poznać motywy działania bohaterów – przełamywanie wewnętrznych barier, zmienianie zasad, radzenie z problemami dnia codziennego. Która z nas, Drogie Panie, nie chciałaby dostawać pięknych, pachnących listów o takim zabarwieniu? Od dziś zaczęłam często odwiedzać swoją skrzynkę. Polecam

Tytuł:                               Barwy pożądania
Autur:                              Megan Hart      
Wydawca:                      Wydawnictwo Mira       
Data premiery:                2013-03-20
Ilość stron:                      432


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz