niedziela, 28 września 2014

Gena Showalter - "Mroczne kłamstwa"

                                                          "...Rozdzielić się, znaczy umrzeć..."

Kolejny tom, szósty już, o wspaniałych Lordach Podziemia. Nie rozumiem jednak niechęci do wydania owej pozycji w wersji papierowej przez Wydawnictwo. A także nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego tak tłumaczą owy tytuł. W celach wyjaśnienia - każdy tom jest o zupełnie innym wojowniku. Tytuł powieści ma oznaczać demona, o którym będziemy czytać. Zresztą na ile znam angielski "The Darkest Lie" oznacza liczbę pojedynczą. Niby tylko ostatnia literka pomylona, zmienia jednak przesłanie - nie dotyczy bowiem już demona kłamstwa, a dotyczy kłamstw udzielanych przez owego Lorda. A to niestety zmienia zamysł autorki. Najwyraźniej nikt z Wydawnictwa nie zagłębiał się w treść ani plany Geny Showalter, nie rozumiejąc jak ważne jest przesłanie samego tytułu. No ale dobrze, nie czepiajmy się aż tak szczegółów :)

Spotykamy się z kolejnym nieśmiertelnym wojownikiem. I kolejnym demonem, który żyje dzięki swemu nosicielowi. Gideon i jego Kłamstwo. I tu pojawia się pewna trudność z przeczytaniem tej części - bowiem wszystko, co mówi główny bohater, trzeba tłumaczyć odwrotnie. Nie jeden raz zastanawiałam się, o co mu faktycznie chodzi. Brałam jednak większość na domysły. Ale - jak to zwykle bywa w całej serii - nie tylko Kłamstwo było tu głównym bohaterem. Był jeszcze jeden demon - Koszmary. A co może się wydarzyć, gdy Kłamstwo i Koszmary zaczną współpracować? Z pewnością wiele zamieszania, bólu, przelanych łez. Jednak w niesamowity sposób autorka nadała nawet demonom odrobinę ludzkich emocji - takich jak pożądanie i miłość. Ciężko sobie wyobrazić? Hmm... wyobraźmy sobie dwa demony z rogami, licznymi kończynami i łuskami, które próbują się całować i współżyć...

Jednak wiele spraw przedstawionych na dalszym planie sprawiło, że z prawdziwą przyjemnością i ogromną ciekawością sięgnę po następne tomy. Coś bardzo niedobrego stało się z Amunem, moim ulubieńcem. I kim naprawdę jest William oraz dlaczego tak sam Lucyfer się go obawia? I co strzeliło do łba Striderowi, że pozbył się tak ważnego artefaktu na rzecz kobiety? Oj, Kronos będzie wściekły. I to za mało powiedziane. Z pewnością także sprawa z Galonem także się wyjaśni w kolejnych tomach. Czyżby zwariował? Powrót cudownej Legion z pewnością przysporzy kłopotów i jeszcze sporo zdąży namieszać bohaterom.

Podsumowując - za co warto kochać nie tyle tą powieść, co całą serię? Z pewnością za tych cudownych mężczyzn, którzy potrafią spełniać nasze, kobiece, marzenia pomimo swych demonów. Za ich wyjątkowość. Piękno. Bezpieczeństwo. Ochronę słabszych. A także waleczność. I te emocje, które towarzyszą czytelnikowi w poznawaniu ich kolejnych przygód. 

Ocena końcowa: 9/10 !






Tytuł: Mroczne kłamstwa

Autor: Gena Showalter

Wydawca: Harlequin Enterprices

Seria: Władcy Podziemia (Lord of the Underworld)

Tom: 6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz