Długo wyczekiwałam na możliwość przeczytania tej pozycji. Choć nie lubię za bardzo książek historycznych, nawet beletrystyki osadzonej gdzieś w przeszłości, na tę pozycję wręcz się uparłam. Odeszłam od wampirycznych książek, ale tu przecież był jeszcze Kuba Rozpruwacz. Nie mogłam przejść obok niej obojętnie.
Okładka mnie uwiodła. Niby taka normalna, ale ma w sobie magnetyzm. Mroczna, a jednak białe piórko sprawia, że zaczynałam się zastanawiać kto w tym wszystkim jest mroczny, a kto anielski. Mamy zatem łowców wampirów, którzy mają jakąś dziwną umowę z wampirami i zaprzestali swych polowań. Ba, nawet chodzą na swoje przyjęcia, a same wampiry pracują jako lokaje w domu Łowców. Brzmi skomplikowanie? To dopiero początek. Nasza główna bohaterka jest kobietą czynu, nie potrafi wysiedzieć w miejscu, ciągnie ją w kłopoty, morderstwa. A tych tu nie zabraknie. Wszystko owiane tajemnicą. Kuba Rozpruwacz sieje spustoszenie na ulicach, wampiry drżą w obawie przed tajemniczym panem z legend, który wprowadzi chaos i mrok w ich skomplikowane życia. A pomiędzy tym wszystkim pewien trójkąt – Łowczyni, Łowcy i Lokaja. Im dalej w książkę, tym bardziej skomplikowane to się wydaje. Losy dziwnie przeplatane. Uczucia nie tam, gdzie być powinny. I te zakończenie – zaskakujące, choć jak dla mnie zbyteczne komplikowanie i tak już dziwnych losów.
Podsumowując – książka z pewnością warta przeczytania i wyrobienia sobie własnej opinii. Wciąga i zaskakuje. Czasami na siłę komplikowane losy bohaterów, wplątanie w to legend, magii, dziwnych stworów, wampirów, łowców i na samym końcu zwykłych ludzi. Zamysł świetny. Trzeba przyznać autorce, że wyobraźnię posiada przebogatą i starała się stworzyć nie tylko coś w rodzaju klasyki, ale dodała także coś od siebie. Naturalnie to nie wyszło, ale liczy się potencjał. Z pewnością spodoba się osobom lubującym się w “starym, dobrym wampiryzmie” z dodatkami, wszak to jak odświeżające cofnięcie się do klasyki tego gatunku.
Ocena końcowa: 6/10
Tytuł: Pod skrzydłami matki mroku
Autor: Kathrin Szczepanik
Wydawca: Warszawska Firma Wydawnicza
Premiera: kwiecień 2015
Ilość stron: 358
Wyzwanie czytelnicze: 68/2015.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz