Przede mną spore wyzwanie.... niektóre tytuły wciąż czekają na swą "wielką chwilę" od października. Mam nadzieję, że czas mi pozwoli nareszcie nieco nadrobić zaległości.
Jak widać, trafiła tam także moja kochana "Niewolnica" A. M. Chaudiere. Tak, zdecydowanie do niej wracam, by wszystko na nowo przeżyć, a potem opisać raz jeszcze. Uważam, że ta pozycja zdecydowanie na to zasłużyła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz