Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Christina Lauren. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Christina Lauren. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 22 czerwca 2015

“Piękny nieznajomy”–Christina Lauren

 

“… odpowiedzią na jeden problem nigdy nie jest stwarzanie innego.”

 

Długo zastanawiałam się, czy faktycznie sięgnąć po drugi tom “Pięknego drania”. Pamiętałam, że choć miło przy nim spędziłam czas, nie była to literatura wielkich lotów. Jeśli mam być szczera, pamiętałam jedynie, że był to kiedyś ff i że chodziło o romans biurowy. Tylko tyle zapadło mi w pamięć po przeczytaniu i odłożeniu tamtej pozycji. Ciekawość jednak zwyciężyła. I dobrym w tym wszystkim było posunięciem, by w każdym tomie poruszać losy innych bohaterów. Dzięki temu nie musiałam ponownie sięgać po tom pierwszy w celu przypomnienia sobie dokładnych losów Chloe. I tak, jak okładka “Pięknego drania” nawet mi odpowiadała w swej prostocie, tak mężczyzna z dziwnym wąsikiem z “Pięknego nieznajomego” do tytułowego pięknisia mi kompletnie nie pasował.

 

I znów mamy romans, tym razem już nie biurowy, choć czasem w pracy też się wiele działo. Poznajemy Sarę, niesamowicie niewinną i poniekąd naiwną kobietę, która dopiero co wyplątała się z beznadziejnego związku. Zmienia całkowicie swoje życie i… rozwija skrzydła w sferze seksualnej. Wplątuje się w romans z jakże doświadczonym w tej dziedzinie, pewnym nieznajomym. Nagle mamy zdjęcia, filmy, a nawet seks kluby. I gdzieś tam, pomiędzy tym wszystkim, jest poszukiwanie przez Sarę swojego miejsca, pogodzenie się z przeszłością, próba stawania twardo na stopach i walka o lepszą przyszłość. Mamy uczucia i walkę z nimi. Mamy też silnego mężczyznę padającego do stóp niewiasty.

 

Podsumowując: Przyjemnie spędzone chwile przy romansie z dość mocno zarysowaną erotyką. Dla wielbicieli scen seksu – będzie tego sporo. Ja omijałam je, chcąc raczej relacji. Szybkie poczytadło na jeden wieczór. Podobnie, jak z pierwszym tomem, miło przeczytać, dobrze spędzić przy tej książce czas, po czym odłożyć na półkę. Pamiętajmy jednak – to nie jest tylko erotyk. To pozycja o przezwyciężaniu swoich lęków, o miłości budzącej się tam, gdzie nie do końca jest chciana, o ogromnym zaufaniu, ale i grzesznych zabawach, pożądaniu i wielkiej namiętności. Warto przeczytać i się odprężyć, przeżyć miłe chwile.

 

Ocena końcowa: 5/10.

 

Tytuł: Piękny nieznajomy

Autor: Christina Lauren

Wydawca: Zysk i S-ka

Premiera: 2015-06-15

Ilość stron: 368

Tom: 2

 

 

Wyzwanie czytelnicze: 47/2015.

wtorek, 10 marca 2015

“Piękny drań”–Christina Lauren

 

“…uroda to tylko powierzchowność, a szpetota sięga do szpiku kości.”

 

Tą pozycję czytałam już trzy razy. Za pierwszym razem było to FF Zmierzchu pod tytułem "The Office". Za drugim w oryginale. A teraz zmierzyłam się z oficjalnym, polskim wydaniem. Efekt? No cóż.... czytało się wciąż tak samo dobrze. Miła lekturka na wieczór. W sumie nic specjalnego, kolejna pozycja podobna do reszty, nie wnosząca za wiele, ale...

W pełni spełnia swoje zadanie - odpręża. I to się liczy. Główny bohater kojarzył mi się ze strasznym mięczakiem. No dobrze, może i był gburowatym szefem i darł majtki, ale poza tym? To Ona wydawała mi się silniejsza. Im dalej czytałam, tym bardziej omijałam sceny erotyczne na rzecz dalszych losów bohaterów. I muszę odszukać na starych płytach tego FF oraz wersji oryginalnej by sprawdzić, czy czasem nie ucięto jednej sceny. Albo miesza mi się z innymi książkami, albo była tam też scena, gdzie Chloe zachorowała zaraz po nim. Kto czytał – pomocy?


Polecam z pewnością jako odprężenie po ciężkim dniu. Idealna przy wieczornym kieliszku wina. Miła. Szybko się czyta, wręcz pochłania czytelnika do ostatnich stron. Ale to wciąż kolejna pozycja na rynku o takiej samej tematyce, stąd ocena dobry, a nie rewelacja. Mam dziwne wrażenie, że teraz spotykam książki wszystkie jak gdyby na jedno kopyto. Każda podobna do siebie. Prześcigają się jedynie ilością i jakością erotyki oraz okładką. A ja zdecydowanie szukam teraz czegoś innego. Czegoś, co wciąż będzie dobrym romansem biurowym, ale sprawi, że nie tylko nie zasnę tej nocy, ale będę jeszcze przeżywała kolejnego dnia.

Ocena końcowa: 5/10.

 

 

Tytuł: Piękny drań

Autor: Christina Lauren

Wydawca: Wydawnictwo Zysk i S-ka

Premiera: 09-02-2015

Ilość stron: 320

Seria: Beautiful Bastard

Tom: 1

 

 

Wyzwanie czytelnicze: 17/2015.

niedziela, 2 lutego 2014

Christina Lauren - "Beautiful Bastard"

Kolejna książka powstała jako FF (fun fiction) "Zmierzchu". Może ktoś ją kojarzy pod tytułem "The Office". Czytałam ją tak dawno temu, że gdy tylko zobaczyłam ją w tej wersji, natychmiast po nią sięgnęłam. Pamiętam tamte emocje, choć przeszkadzały mi zmierzchowe postacie. Byłam jednak ciekawa, jak autorka nazwie ich tym razem. Jak opisze ich wygląd. Czy coś zmieni w treści, czy tylko bohaterów? 

Po czterech latach przyszło mi sięgnąć po nią ponownie. Efekt? Hmm... Chyba za dużo już mam za sobą tego rodzaju książek i robię się coraz bardziej wybredna. Wciąż bardzo dobrze się czytało. Wciągnęła mnie. Coś mi jednak brakowało. Nie wyzwoliła we mnie ponownie tych wszystkich emocji. Mimo wszystko niesamowita. Mnóstwo scen erotycznych - które ja omijałam połowicznie. Bardziej byłam zainteresowana relacjami międzyludzkimi. Rolą bohaterów, do której zostali sprowadzeni. Ich walkę o lepsze jutro. A także z własnymi potrzebami, o których nie zawsze mówi się głośno. O niektórych nawet nie należy wspominać.

Gorąca. Grzeszna. Niepowtarzalna. Idealna dla spragnionych i miłośników "Pięćdziesięciu twarzy...".

Polecam na zimne wieczory... zwłaszcza do ogrzania. 

Tytuł:            Beautiful Bastard
Autor:           Christina Lauren
Wydawca:    Pocket Books, Simon&Schuster, Simon + Schuster Uk
Premiera:      2013-02-12
Ilość stron:  308