"... życie jest zbyt krótkie, by pozwalać obawom powstrzymywać nas od chwytania okazji, kiedy mamy je tuż przed nosem"
Po przeczytaniu pierwszego tomu przygód o Sabinie Kane, nie mogłam przejść obojętnie obok kolejnego tomu serii. Zbyt zaintrygowana nowym światem, w jaki wkroczyła bohaterka. Nowe znajomości, konflikty i odkrywane na nowo tajemnice. Wciąż zastanawiałam się, czy uda jej się odnaleźć wśród tych, których dotąd uważała za wrogów? Kto jest w takim razie sprzymierzeńcem? A dodatkowo wszystko zaczął komplikować dawny znajomy, rozstanie z którym nie wyglądało dla Sabiny zbyt dobrze. Dawne urazy zdecydowała - jak zwykle to ona - rozwiązać pięściami.
I tu wiele mnie zaskoczyło. Sam już Nowy Jork wypełniony wróżami, nekromantami, wampirami i wilkołakami, czy też demonami - zrobił na mnie ogromne wrażenie. A jeśli dodamy do tego podziemne ringi, sporo bijatyk, czyż nie wyda się to znacznie lepsze od Kalifornijskich wampirów?
Sabina wkracza do nowego świata i na wstępie popada w nie lada kłopoty. A to dopiero początek jej podróży, usłanej kolcami i wiecznie pod górkę. Nawet sprawy miłosne musiała całkowicie skomplikować. Zaskoczyła mnie jednak przygoda samego Giguhla. Ach te złote łuski, gdy spotyka Val.
Z pewnością jestem oczarowana tą serią. Dawno nie czytałam tak dobrego urban fantasy. Być może się powtarzam, ale czasem brak mi słów, by wyrazić fakt, jak bardzo zostałam przez coś pochłonięta. Wciągnięto mnie do tego świata i tak naprawdę nie chcę nawet go jeszcze opuszczać. Tuż obok mnie czeka już na odkrycie trzeci tom.
Dobrze czasem wrócić do starych, przerwanych serii, by odkryć je na nowo i zakochać się w nich w pełni. Polecam gorąco.
Ocena końcowa: 8/10.
"Sarkazm to proteza słabych umysłów."
Tytuł: Mag w czerni
Autor: Jaye Wells
Wydawca: Wydawnictwo Rebis
Ilość stron: 347
Seria: Sabina Kane
Tom: 2
Wyzwanie czytelnicze: 11/2016.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz