niedziela, 27 marca 2016

"Maybe Someday" - Colleen Hoover

"Czasami słowa mają większy wpływ na czyjeś serce niż pocałunki."

Na tę pozycję trafiłam jakiś czas temu. Czytałam w ratach, bo choć porwała na początku, potem gdzieś się zatrzymywałam i brałam się za inną literaturę. Sama nawet nie wiem, dlaczego, skoro wydawała się naprawdę dobra. Uwodziła mnie cały czas, a mimo to dawkowałam sobie tę przyjemność. Po przeczytaniu "Ugly Love", nie potrafiłam już dłużej zwlekać i natychmiast wróciłam do "Maybe Someday". Z jakim efektem?

Ona, Sydney, wydawałoby się szczęśliwa w swym związku i ze swoją przyjaciółką. Mimo wszystko ma swoją rutynę - wychodzenie na balkon o jednej porze tylko po to, by posłuchać gry nieznajomego. Uwodzi ją tym brzmieniem. A w głowie tworzą się jej teksty, pasujące do melodii płynącej prosto z jego serca. Niewinne spotkania są jednak tylko do czasu. Zwrot akcji, odkrycie tajemnicy swojego partnera sprawia, że życie Syd zmienia się całkowicie. Wystarczy jedna dobra, by zmieniła się w zupełnie inną osobę. I wówczas poznajemy tajemniczego Ridge'a. Na naszych, czytelniczych oczach, buduje się nić porozumienia, ogromna przyjaźń. Jednak nie ona jest tu najważniejsza. To te słowa szeptane cicho przy drugich ustach: "może kiedyś...", ale wciąż jeszcze nie "teraz". Bowiem może kiedyś nadejdzie chwila, gdy posłucha się serca, a nie głowy i zasad. 

"Czasami wystarczy, że ktoś nas przytulał kilka minut, żebyśmy potem już nigdy nie czuli się tak samo."

Podsumowując: Wspaniała historia o ludziach nie poddających się i mających nadzieję. O walce o lepsze jutro. O muzyce, która mówi więcej, niż wypowiedziane słowa. A także o słowach, które mają większe znaczenie, niż pocałunki. Nie od dziś wiadomo, że słowa mogą ranić, ale także uwodzą, zniewalają i prowadzą nas do miejsc, o których dotąd nam się nie śniło. To wciągająca historia ludzi, którzy pomimo swoich przeżyć, nie poddają się i chcą walczyć. To także o trudności wyborów i miłości, którą czasem można pomylić z przyzwyczajeniem, bliskością, odpowiedzialnością za drugiego człowieka. Wzruszająca i wciągająca powieść, która zapada w pamięć. To jedna z tych książek, która daje nam do myślenia, książka z morałem. 

Z pewnością polecam, bo z tego, co już zauważyłam, Colleen Hoover nie potrafi pisać lekkich romansów. Historie jej bohaterów są trudne, emocjonalne i z prawdziwym przesłaniem dla czytelnika. A przez to piękne. 

Ocena końcowa: 7/10.


Tytuł: Maybe Someday

Autor: Colleen Hoover

Wydawca: Wydawnictwo Otwarte

Premiera: 2015-05-13

Ilość stron: 360




Wyzwanie czytelnicze: 19/2016.

"... ludzie nie wybierają, w kim się zakochują. Mogą jedynie wybrać, kogo dalej będą kochać."


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz