Ileż to już było takich historii: On - niegrzeczny chłopak, który próbuje się zmienić; i Ona - grzeczna dziewczynka, która chce spróbować czegoś innego. Ale w Lucky Harbor wszystko jest inne. Szum oceanu, piękne widoki i cudowni ludzie. Jedyne chyba miejsce na ziemi, gdzie jest tyle miłości sąsiedzkiej, gdzie młodzi mężczyźni są adonisami w swym wyglądzie, a kobiety to cudownie szczupłe piękności z wybiegów. Tak, autorka przerysowuje nieco całą tą otoczkę historii serii. Ale dzięki temu czytelnik naprawdę pragnie odszukać takie miejsce i chce żyć w takim miejscu. Ja chcę, głównie za sprawą szumu fal, widoków i mężczyzn, ale która z nas by nie chciała takich panów wokół domu? Jak dla mnie brzmi to jak raj w dzisiejszym świecie. Co do samych bohaterów powieści - nie zawiodłam się i na tym tomie. Płakałam nad ich losami. Zarwałam całą noc, by móc dowiedzieć się, jak sobie poradzą z tak tragiczną przeszłością. Każdy na swój sposób. A wszystko to, by móc żyć dalej i naprawdę rozwinąć swe skrzydła.
Niesamowicie optymistycznie nastrojowa książka. Przenosi czytelnika do zupełnie innego świata, które aż nie chce się opuszczać. Cudownie napisana. Nie męczy ani opisami, ani samymi bohaterami. Nie jeden raz wybuchałam śmiechem poznając ich kolejne przygody. Innym razem ocierałam łzy i pochlipując czytałam dalej. Jak dla mnie - cudowne dzieło.
Książka idealna, by zaszyć się pod kocykiem i oddać się jej w pełni.
A teraz zagadka odnośnie jednego z bohaterów. Dla mnie bardzo sympatyczne skojarzenia. A Wam z czym/kim kojarzy się mężczyzna z parodniowym zarostem, utykający na nogę, samotnik, z vicodinem w kieszeni? Mi tylko z jednym :) Widać, co lubi autorka.
Tytuł: Szczęściara Autor: Jill Shalvis Wydawca: Prószyński i S-ka Premiera: 2013-06-11 Ilość stron: 416 Seria: Lucky Harbor Tom: 4 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz