sobota, 22 lutego 2014

Jill Shalvis - "Do szaleństwa"

Lekka. Przyjemna. Idealna na wolny dzień. Zwłaszcza na wolny, gdyż bardzo trudno od niej się oderwać. Wiem, bo spaliłam przez to obiad - tak się zaczytałam. Poza jednym momentem, podczas którego po prostu odłożyłam książkę obok i płakałam dopóki starczyło łez. Jest bowiem taki moment w książce, którego nie można od razu przejść, jak całej reszty. Płakałam strasznie bojąc się, że autorka pokaże całe losy Lance'a. Płakałam podczas całej jego szczerej rozmowy z Chloe. I to jej taki moment, do którego już nigdy nie wrócę. Wiem to. Książkę przeczytam pewnie jeszcze nie raz, ale tą jedną scenę po prostu opuszczę. Nie jest ona dobra dla mego wrażliwego serduszka. 

Niesamowicie ciepła historia. Przedstawiona w obrazowy i emocjonujący sposób. To zestawienie dwóch - na pozór - odrębnych biegunów. Mamy więc temperamentną Chloe, która jest dobrą duszą, ale roznosi ją energia. Wszędzie jej pełno. Zwłaszcza tam, gdzie być nie powinno. To typ człowieka, który najpierw robi, a potem myśli jak ukryć konsekwencje swej działalności. Nie chce krzywdzić ludziom, ani wyrządzać im strat. Ma swój własny kodeks i według niego żyje. A wszystko co robi, jest tak naprawdę dla dobra ogółu - ratuje innych, samej narażając się niekiedy na zbyt wielkie ryzyko. Któż to jednak może wiedzieć, jaka jest ona naprawdę? Poznajemy ją zarówno z nałożoną wiecznie maską, jak i tą prawdziwą Chloe, która skrywa głęboko swe tajemnice i potrzeby. Z drugiej strony jest On - cudowny, męski, w dodatku szeryf. Spokojny. Surowy. Niesamowicie cierpliwy. Zwłaszcza do wyskoków Chloe. Wyrozumiały i przyjacielski. I nagle śledzimy, jak te skrajne przeciwieństwa, oba bieguny wokół siebie krążą. I można być pewnym - będą iskry. 

A teraz pora na minus. Sytuacja, której zrozumieć nie potrafię. Okładka książki jest sympatyczna. Taka typowa dla tej serii. Dlaczego jednak czytamy o rudawej Chloe, a na okładce widnieje nam kobieta o pięknie ciemnych włosach? Czy tak trudno dobrać przynajmniej modeli w miarę podobnych do bohaterów? Wiem - czepiam się.

Gorąco polecam całą serię. Jest przesympatyczna. Wciągająca. Ciepła i wzruszająca powieść o niechcianej miłości, zgrzytaniu zębami, wyzwaniach rzucanych bohaterom oraz uciszaniu i zamykaniu ust pocałunkiem. Cudowny romans o dwójce skrajnie różnych bohaterów, a także o walce ze wzajemnym pociągiem. Rozbawią nas ich dialogi. Rozniecą w nas ogień wspólnymi chwilami. I wzruszą do łez ich przygody. Co tu dużo mówić - cudowna lektura, którą po prostu trzeba przeczytać i już. 

Tytuł:            Do szaleństwa
Autor:           Jill Shalvis
Wydawca:    Prószyński Media
Premiera:       2013-01-10
Ilość stron:   400
Seria:              Lucky Harbor
Tom:              3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz