W przeszłości każdego z nas są rzeczy, o których chcielibyśmy zapomnieć. A najlepiej udawać, że nigdy to się nie zdarzyło. O rozmowie natomiast mowy nie ma. A gdyby tak zostawić to wszystko za sobą i po prostu wyjechać? I to wcale nie byłabym ucieczka. Jedynie sposób na poradzenie sobie z problemami. Wszak nowe miejsce, nowi ludzie, pomagają zapomnieć. Jak ktoś kiedyś powiedział - zmiana otoczenia, to także zmiana spojrzenia na świat, problemy i ludzi. Coś w tym jest...
Książka jest historią o powrotach. O wywróceniu życia do góry nogami. I o niespodziankach, rodzinnych sekretach i jakże wścibskich sąsiadkach. Ale także o odnalezieniu prawdziwej przyjaźni, czy poświęceniu dla innych. Tutaj nie znajdziemy ucieczki z dużego miasta na wieś, jak to w innych książkach. Tym razem jest to właśnie powrót bohaterki na "stare śmiecie". Do miejsca, z którego kiedyś wyjechała i nie planowała swego powrotu. Ale miejsce, jak i ludzie, zaskakują bohaterkę. I z czasem zauważa, co jest dla niej najlepsze, a także gdzie chce żyć.
Idealna pozycja na wieczory pod kocem. Uśmiech na twarzy gwarantowany.
Tytuł: Nie licząc kota, czyli kolejna historia miłosna
Autor: Kasia Bulicz - Kasprzak
Wydawca: Nasza Księgarnia
Premiera: 2012-09-19
Ilość stron: 288
Cykl: Babie Lato
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz