Po świetnym pierwszym tomie, od razu sięgnęłam z prawdziwą przyjemnością po kolejną książkę autorki. Naszykowałam sobie od razu kubek aromatycznej kawy i milutki kocyk, by spędzić z nią najlepszy czas, dogadzając sobie zarówno dla ducha, jak i dla ciała.
I tak się zaczęłam zastanawiać, czy samotność jest faktycznie bezpieczniejsza i mnie bolesna? Naszła mnie taka myśl, jak tylko na nowo odwiedziłam Cypress Hollow, gdzie każda kobieta robiąc na drutach, przeżywa własne problemy z prowadzeniem biznesu, odważnymi mężczyznami i nierdzewiejącą miłością, zwłaszcza tą zapoczątkowaną w szkolnej ławce i trwającą do dziś dnia. Tak siedząc wśród tych kobiet czułam, jak gdybym była tuż obok nich, a w ręku nie trzymała książki o ich losach, a faktycznie druty i włóczkę. Brakowało mi jedynie kota ogrzewającego moje zimne stopy. Ten tom skupił się wokół skomplikowanej Lucy Harrison. Kobiety pełnej skrajności. Z jednej strony jest nieśmiałą miłośniczką książek, prowadzącą księgarnię. Z drugiej natomiast ochotniczką straży pożarnej. Już sam ten fakt sprawia, że chciałam dowiedzieć się o niej jeszcze więcej, kartkując coraz szybciej kolejne strony książki. Nie potrafiłam się oderwać. Poza oczywiście chwilami, gdy sięgałam po kolejną chusteczkę dla otarcia łez.
Cudowna. Ciepła i pełna humoru. Idealnie kobieca. W sam raz na chłodne, samotne wieczory.
Autor: Rachael Herron
Wydawca: Prószyński i S-ka
Premiera: 2012-09-25
Ilość stron: 392
Seria: Cypress Hollow
"Samotność jest bezpieczniejsza. I mniej bolesna."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz