sobota, 24 maja 2014

Megan Hart - "Trzy oblicza pożądania"

Druga książka autorki, która wpadła mi w ręce. Zapowiadało się interesująco. Wszak mowa o trójkącie małżeńskim, a to już brzmi pikantnie. Zatem nie miałam żadnych wątpliwości, że owa powieść stanie się dla mnie wyjątkową i niepowtarzalną. Zwłaszcza biorąc pod uwagę styl i język pisania autorki.

Zdecydowanie powieść skierowana do w pełni dorosłego czytelnika. I nie mówię tu o samej kwestii pełnoletności, co dojrzałości emocjonalnej. W innym przypadku może zostać nie zrozumiana do końca. To książka o poszukiwaniu siebie, radzeniu z problemami dnia codziennego, a także walką z rodzinnymi sekretami i alkoholizmem. To także pozycja o trudnej miłości zarówno w małżeństwie, jak i poza nim. Wszak czy warto postawić wszystko na jedną kartę? To odpowiedź na pytanie, czym jest dla kobiety wprowadzenie do sypialni kolejnej osoby. Czy to początek wspaniałej przygody, czy może koniec małżeństwa? I czy warto postawić na rozsądek i stabilizację, czy może zaryzykować niepewną przyszłość pełną uniesień? 

To nie jest książka o znudzonym małżeństwie. Ani nawet o nieudanym związku. Poznajemy bohaterów jako wspaniały duet, jaki tworzą. Kochają się. Spędzają razem wspaniałe chwile. Nic, przynajmniej patrząc z boku, nie wskazuje, dlaczego mieliby wprowadzić do sypialni i do ich wspólnego życia, osobę trzecią. Przyjaciela. I to jakiego...

Ponownie Megan Hart udowodniła, że choć pisze książki erotyczne, niosą one za sobą pewien przekaz. Nagle kolejne sceny łóżkowe przestają mieć znaczenie, bowiem przełamywanie barier bohaterów staje się o wiele ważniejsze. Pokochałam tą książkę i stawiam na półeczce powieści, do których będę wracać.






Tytuł: Trzy oblicza pożądania

Autor: Megan Hart

Wydawca: Mira

Premiera: 2012-10-03

Ilość stron: 416

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz